Pewna włoska feministka mocno wierzyła w lewackie ideały (tutaj ma plusa, bo przynajmniej wiadomo, że nie robiła tego z wyrachowania).
Chciała ona „rozprawić się z mitem” niekulturalnych i nachalnych muzułmanów, udowadniając światu, że to katolicy są nietolerancyjnym problemem.
W tym celu postanowiła ona przespacerować się nago po ulicach Bolonii (licząc na to, że biali katolicy będą ją atakowali za sianie rozpusty).
Jak można było się spodziewać – sprawa się rypła, bo zaczepiali ją wyłącznie mężczyźni pigmentalnie uposażeni. Próbowała ona im wytłumaczyć, żeby sobie poszli, bo to „essperimento sociale” (13 sekunda) nastawione na oczernienie katolików.
Nic z tego – „inżynierowie” nie odstępowali jej na krok, a katolicy ją zignorowali. Jedyny efekt tego „performensu” jest taki, że przez całą Afrykę poszła fama, iż w Europie białe, zboczone i łatwe kobiety chodzą nago po ulicach, co pewnie będzie miało odbicie we wzroście liczby „uchodźców wojennych”.
https://www.youtube.com/watch?time_cont ... AX6NEgV6CI