Cytuj:
A to nie Patek.......?!
W sensie? Nie wiem. Toć to zegarek po moich dziadkach, albo i pradziadkach.
Stąd nie jest na sprzedaż. Mam w rzyci jego rynkową wartość choć 100 euro ulicą nie chodzi, podobnie jak w rzyci mam wartość obrazu z pieczatką i zegara, co to wiszą mi na ścianie. Moje dziadki, niestety, wszystkich innych zabytków się pozbyły, żelazek z duszą, jakiś tam innych, mundurów, odznaczeń, wszystko to harcerzom oddali kiedy byłam mała, albo Izbie Pamięci Narodowej. Był taki twór..
Ktoś dzisiaj, teraz kasę straszną na tym zbija, w tysiącach euro albo dolarów, ale i tak bywa.. Ja jednak wiem gdzie zakopano srebra ze swastyką, księgi stare, maszyny. Jestem skłonna miejsce wskazać warunkując,że będę miała do nich jakieś prawo. Nie w sensie finasów.. Tak po prostu.. że rodzinnie.
Że ktoś napisze, że taki a taki , tam zakopał. Bo zakopali moi, przodkowie.