Artykuł "
Ile kosztuje bezpłatny internet" , str.5
Przeczytałem ww. artykuł duetu Jaruga&Marszał i trochę się zdziwiłem, że panowie w ogóle podnieśli temat teraz. O Aero2 trzeba było pisać
ponad 3 lata temu (sic!) a nie teraz, gdy 21.12.2014 roku zgodnie z umową kończy się era "darmowego" Aero2 od Słońca Cypru - Solorza-Żaka.
Ja również chciałem swego czasu posiadać szczęśliwy dostęp do internetu z zajebista prędkością 512 kbps. Nie miał to być mój główny net. Będąc prekariuszem, zachciało mi się trzeciego netu - jeden już m,am w domu, drugi w komórece, no ale co zrobić z drugim smartfonem - problem pierwszego świata - no to trza było skombinować kartę SIM z netem do niego, żeby mieć. I tyle. Było to jakoś gdzieś na jesieni 2011, czyli jakieś pół roku po starcie usługi. Mieli opóxnienia w realizacji, bo ludowi zachciało się darmowego netu.
Zacząłem o wyjebania 55 zł na kartę Aero2. I piechtą udałem się do oddziału Aero2 w Warszawie (mając to szczęście, że będąc na miejscu, nie musiałem słać listów i pism i próśb). Dostałem kartę SIM i włozyłem ją do kupionego uprzednio modemu też na Allegro i też za OK 70 zł (bo wyjebanie 129 zł czy 159 zł) za kawałek plastiku było ponad moje siły psychiczne. I co się okazało? Chujnia! Badziew nie zadziałał. Wtedy jeszcze nie było kodów CAPTCHA. Ale modem nie ruszył, więc zacząłem szperać na forach i znalazłem jedną ciekawą
stronę, na której było opisane, które modemy funkcjonują z kartą SIM Aero2, a które nie. No to kaplica! Wkurwiony odłożyłem kartę SIM na półkę i tak leży se do dziś, a właściwie to 2 karty, bo jedna jest już pożółkła, a drugą dostałem jakiś czas później, bo wymieniali ją za darmo (choć to pewnie w ramach tej opłaty 55 zł), gdyż chodziło o lepsze zabezpieczenia na SIM zapewne. No i leżą obie własnie przede mną.
Innego modemu wifi nie kupiłem, bo uznałem, że nie będę wyjebywał minimum 150 zł na kompatybilny modem. Wtedy jeszcze Aero2 nie promowało nachalnie, jak to jest opisane w artykule, że najlepszy modem to można zakupić w salonach sieci Plus, tylko również na ich stronie była lista ze specyfikacją i lista modemów.
Po jakimś czasie, nie wiem, nie pamiętam, w którym roku to było, UKE uznał, że Aero bezprawnie pobiera 55 zł i chyba tylko część mogą z tego zatrzymać, jakieś 20 zł, więc resztę musieli zwrócić. No i dostałem kasę od Słonca Cypru, łał! Ale część jeszcze zatrzymali.
I teraz, gdy za chwilę "bezpłatny" Aero2 przestanie być "bezpłatny", trzeba będzie wywalić kolejną opłatę na list polecony i oddać im kartę SIM, bo chuj wie co im przyjdzie do głowy, jak się karty nie odda. Jest szansa, że zwrócą kasę za jakiś czas (zapewne w ciągu iluś tam miesięcy, wiadomo, Solorz to biedak, tyle zainwestował, to teraz bedzie zwracał kase miesiącami).
I tak se myślę, że tych skurwychujom wyślę chyba akurat na Gwiazdkę kartę SIM. A chuj tam, niech sie cieszą z takiego małego prezentu. Oby setki tysięcy ludzi zrobiło to samo w tym samym czasie.
Podsumowując: na "bezpłatny" internet wyjebałem na razie:
- 55 zł opłaty depozytu - 20 zł wciąż mają
- opłatę na list, żeby zwrócili mi część depozytu
- 70 zł na modem
Liczba MB transferu, z jakiego skorzystałem w ciągu ostatnich 3 lat za pośrednictwem Aero2:
- 0 - słownie: zero
A efekt był taki, że poszedłem do Orange, kupiłem najpierw starter Orange Free a po jakims czasie przekształciłem kartę pre-paidową w umowę na 2 lata i mam teraz zapasowy internet 10 GB miesięcznie za 25 zł miesięcznie. No i karta przydaje mi się w laptopie, gdy jestem w podróży albo gdy nagle wyjebie mi TEPSĘ z gniazdka i muszę se zassać coś z netu.
Generalnie artykuł w NIE przypomniał mi moje przperawy z Aero2 i dokładnie odzwierciedla, że Polska to jeden kurwa wielki badziew i że nie ma nic za darmo, a najlepiej zawrzeć w 15 minut umowę i mieć kurwa całe to darmowe Aero2-gówno z głowy!