Na Ruskich się boją, to zrobili inwazję na Szwedów.
Albo to rewanż za Potop.
Żołnierze niezidentyfikowanej polskiej jednostki wylądowali u wybrzeży Szwecji i przeprowadzili ćwiczenia. Szwedzi twierdzą, że nie mieli na to pozwolenia.Jak informuje stacja RMF FM szwedzkie ministerstwo spraw zagranicznych zajmuje się incydentem, który wydarzył się w połowie maja na wybrzeżu Szwecji z udziałem polskich żołnierzy. O sprawie napisały wcześniej szwedzkie media.
Rzecznik szwedzkiego ministerstwa obrony potwierdził doniesienia szwedzkich mediów. Według jego słów 17. maja polscy żołnierze przybili trzema pontonami motorowymi do wybrzeża Szwecji w okolicy miejscowości Skärhamn na zachodzie kraju, zeszli na ląd i rozpoczęli ćwiczenia. Jak twierdzą szwedzkie władze, nie mieli na to pozwolenia. Sprawę badało szwedzkie ministerstwo obrony.
W trakcie kontroli okazało się, że mieli zezwolenie na przejazd przez terytorium Szwecji pojazdami wojskowymi drogą lądową na trasie od Karlskrony do zachodniego wybrzeża – powiedział RMF FM rzecznik szwedzkiego MON Jesper Tengroth. – Zezwolenie to nie dotyczyło przybycia drogą morską na pontonach, które należy traktować tak jak okręty.
Droga lądowa z położonej nad Bałtykiem Karlskrony do leżącego nad cieśniną Skagerrak Skärhamn wynosi około 400 kilometrów.
http://kresy.pl/wydarzenia/regiony/pols ... ezy-kraju/