Gdzie jesteś Piotrek, gdzie jesteś Leno? My lato zaczęliśmy dzisiaj. Narobiłam kanapek, picia, zabrałam rodzinę do Sielskiej Wody. Początkowo to był ośrodek , taki dla wędkarzy, na terenie niczyim. Ale z racji popularności, rok temu utworzono wieś o tej nazwie. Działki w okolicy nadal są na sprzedaż, ale już po cenie hmmm mocno zawyżonej. Trochę daleko to ode mnie..ale warto pojechać . Wygram w totka, tez coś takiego utworzę..
Było bosko. Woda ciepła, ludzi niet, całe 3 bajora nasze. Bociany latają tuż nad głowami, żaby skrzeczą, Bardzo głośno, kijanki uciekają pod stopami, a ryby, tam ryby, potwory takie po 2 metry się ciepią i wyskakują po owady. Ogromne! Przecudowne miejsce.. Wokół bajorek pachnie siano, maki i rumianki.
Mimo, że 5 godzin w wodzie siedziałam przysmaliło mnie. Ale Pani z recepcji olejkiem nasmarowała i jest dobrze. Ośrodek pachnie sosną, bo domki tu z sosnowych bali, a i drzewek nie brakuje, pachnie i pstrągiem z patelni. Kurcze , jak niewiele do szczęścia trzeba..