Cytuj:
Żebyście wiedzieli – Antek Macierewicz
- Do służby w polskich siłach zbrojnych wchodzi samolot mający dawać i gwarantować bezpieczeństwo ludziom wybranym przez naród, aby gwarantowali pokój, dobrobyt, aby gwarantowali bezpieczeństwo Polsce i całemu narodowi, wszystkim ludziom - powiedział Macierewicz.
- Po to jest także ta danina finansowa, jaką wszyscy Polacy składają na państwo polskie, aby ono przestało być teoretyczne, fikcyjne, aby ono przestało być przemalowanym jeszcze sowieckim kształtem - dodał.
Według Macierewicza "przez lata udawano, że polscy premierzy, prezydenci, ministrowie są bezpieczni, latając na wizyty międzynarodowe". - A w istocie przez cały czas byli pod kontrolą zewnętrzną; każda śrubka, każda naprawa, a i każdy dźwięk zapewne, każda uwaga wymieniana w samolotach, była kontrolowana albo mogła być kontrolowana - dodał.
http://tvn24bis.pl/z-kraju,74/samolot-d ... 50597.htmlNo to mamy pierwszy szybowiec dla vipów. Bo trudno nazwać toto samolotem. Czternaście osób na pokład wchodzi. Czyli Adrian z długopisem, a reszta to borowiki, bo Adrian się boi. Projekt wnętrza zawdzięczamy podobno wielkiej klasy gustowi Bety Kempy.
Cytuj:
Polski rząd wybierając nowe samoloty dla VIP-ów zdecydował się na standardowy model G-550 firmy Gulfstream, który jest produkowany seryjnie. Dla przedstawicieli władz liczyły się jednak detale, takie jak m.in. kolor tapicerek i wykładziny, o które zadbała osobiście Beata Kempa. Jak podaje "Polityka" szefowa KPRM specjalnie poleciała do USA, aby doglądać przygotowania samolotów. Tapicerka została wybrana w kolorze szarym, natomiast wykładzina w kolorze opisanym w katalogu jako "ciepły budyń".
Przedstawiciele polskich władz zwrócili się także o drobne modyfikacje związane z bezpieczeństwem, takie jak np. systemy łączności.
TV pokazywały migawki z powitania i puszącego się, bełkoczącego coś o powrocie bezpieczeństwa i niekłanianiu się obcym służbom i zamachom, ale nie był widoczny klecha z pokropkiem. Do jesieni mają jednak czas wykonać odpowiednie egzorcyzmy, bo postoi sobie to cudo na pasie, albowiem kadra będzie się szkolić. Czyżby obawa w odniesieniu do rozjebanych limuzyn, pękniętych opon, itp. miała miejsce? Bo toto jak przyjebie to nie będzie co zbierać.