Cytuj:
To nie mój problem. Sa strony, które podaja szczególowe analizy zrzucanych substancji. Przyklad: analiza wody deszczowej (Szwajcaria)
https://chemtrailsplanet.net/2014/08/25 ... -to-death/
W próbce wody deszczowej zanotowano 38 mg aluminium / litr (38.000 mikrogramów) !!!
A co powiesz o popularnym leku na zgagę (nadkwasność) treści żołądkowej o nazwie ALUSAL?
Cytuj:
ALUSAL 0,5g tabletki, dawkowanie:
Doustnie: 1-2 tabletki na 0,5 godziny przed spodziewanym wystąpieniem bólu lub między posiłkami, zazwyczaj 3 razy dziennie. Tabletki do ssania stosować 0,5 godziny przed spodziewanym wystąpieniem bólu lub między posiłkami. Nierozgryzione tabletki ssać do momentu całkowitego rozpuszczenia. W razie potrzeby dawki można zwiększyć dwukrotnie.
Czyli dziennie - no policz sobie, - nawet 3 gramy aluminium w formie wodorotlenku przyjęte doustnie...
Łyka to pod różnymi nazwami jakieś 20% osób dorosłych...
A wg Twojego bajdurzenia 0,038 g/ litr powinno ciężko zaszkodzić
------------------
I kolejny unik - pytanie dotyczyło norm składu powietrza.
Cytuj:
Np. po wdychaniu tego gówna. Kazdy oddycha tym trujacym powietrzem. Od razu od tego nie umrze, ale co to robi z organizmem jest dobrze opisane.
A skąd wiesz że jest ono szkodliwe skoro nie znasz normatywów dopuszczalnych-granicznych???
Otóż wiatr, procesy geologiczne powodują wyrzucanie do atmosfery wszystkiego co znajduje sie na powierzchni ziemi.
A jej głównym składnikiem (obok krzemu) jest glin, wapń i cała kupa innych. Widziałeś to na tym co wkleiłeś, jednak nie potrafisz wyciągnąć poprawnych wniosków. Otóz pyły zawieszone w powietrzu zawierają całkiem sporo różnego rodzaju złożonych związków organicznych. A w wynikach masz tabele pierwiastków, która nikomu poza wykształconym analitykiem nie mówi nic o właściwym składzie chemicznym próbki. Masz również ślady naturalnych pierwiastków promieniotwórczych, masz ślady silnie toksycznych substancji jak Arsen..
Ciekaw jestem dlaczego nie sięgasz do prób robionych dla powietrza unoszącego się nad... Arktyka?
Przecież również tam stwierdza się obecność tego wszystkiego.
Bo to przekreśliło by bajania o chemitrals?
Cytuj:
Cytuj:
Jakie są możliwości udźwigu dużych 4 silnikowych odrzutowców?
To nie mój problem. Zobacz sobie wnetrza takich latajacych cystern
http://tradcatknight.blogspot.co.uk/201 ... .html#more
I kolejna arogancka - a do tego wymijająca odpowiedź.
Pytałem o udźwig - a ty wklejasz mi fotki tankowca powietrznego.
Pytałem o konkretny typ samolotu - nie otrzymałem odpowiedzi.
Cytuj:
Cytuj:
Jaki jest wpływ na materiał biologiczny i chemiczny promieniowania w górnych warstwach atmosfery?
Wplyw czego? Poczytaj - moze byc przez tlumacza Google jakie sa skutki takich sprajowan
http://humansarefree.com/2014/06/chemtr ... ation.html
I kolejna odpowiedź tępaka.
Pytanie dotyczyło wpływu czynników kosmicznych (w tym promieniowania słonecznego na materiał rozpylany na dużej wysokości. Zarówno BSB jak i BSC)
Cytuj:
I
Cytuj:
teraz przechodzimy do pytania - jaką ilość lotów należałoby wykonać np B-52 rozpylając - dla przykładu - arszenik (wysokość15-18km) aby stężenie na poziomie 2 metrów nad gruntem osiągnęło poziom niebezpieczny? Przyjmijmy powierzchnie odpowiadająca powierzchni Polski.
Grzecznie czekam.
Normy znajdziesz w Necie.
To nie mój problem. Sa strony, które podaja szczególowe analizy zrzucanych substancji.
Nooo nie Twój problem.
Ale brednia.
W momencie w którym wdajesz się w dyskusję - to już jest twój problem. Musisz umieć wykazać, że to o czym bredzisz ma jakikolwiek sens.
jak narazie są to sny pijanego idioty.
Musisz zdawać sobie sprawę z wpływu atmosfery, jej ruchów na rozmieszczenie tych podobno ,,zrzucanych'' substancji... Zdawać sobie sprawę że 2/3 pójdzie sobie spokojnie utonąć w oceanie, a z tego co zostanie większość spadnie na obszary niezamieszkane lub nadzwyczaj rzadko zaludnione...
Tylko to wskazuje na ekonomiczny bezsens takiej operacji.
Wspomniany B-52 przenosi 23 tony ładunku i zabiera na lot 180 ton paliwa!
Biorąc pod uwagę objętość atmosfery Ziemi (dla przykładu w formie pary znajduje się w niej mniej więcej 12 900 000 ton wody). Niech to będzie dla Ciebie odniesieniem do tego jak koszmarne ilości toksyn należałoby wynieść do atmosfery by okazały się w jakimś tam stopniu zabójcze dla życia na ziemi.
Bo toksyczność dotyczyła by WSZYSTKICH ZWIERZĄT ODDYCHAJĄCYCH POWIETRZEM - w tym ludzi.