stary praktyk pisze:
Z zielonym nawet nie chce mi się polemizować. Jego nic nie jest w stanie przekonać.
No bo w/g niego, - nie rozumiem co czytam.
Taki zielony drobny Szyszko.........
koniec tematu.
No i kolejny raz personalna wycieczka a argumentów zero.
Bo szanowny SP nie jest w stanie pojąć, że opis skrajności na jakie się natykam ma stanowić określonątezę i jednocześnie jej dowód.
Wszystko ma być ściśle unormowane, a nie pozostawiane ,,do decyzji'' lokalnym samorządowcom.
Jak bawią się eko-idioci - wszyscy, którzy czytają prasę codzienną (ze zrozumieniem - rzecz jasna) wiedzą.
Były różne historie... A to podrzucanie żab z ginącego gatunku na teren inwestycji Opla. a to podrzucanie ryb rzadkich gatunków do sadzawek na drodze budowanej autostrady... Tyczenie ,,na zamówienie'' tras migracji zwierząt...
I koronne dziwactwo - protest podczas budowy obwodnicy Augustowa, który spowodował konieczność zwiększenia jej długości o 60% i kosztów w dwójnasób.
O tym, że za jakieś badyle życiem zapłaciło na skutek opóźnień kilku kolejnych mieszkańców tej mieściny - nie muszę chyba przypominać.
Ale pan Wajrak się wypromował...
I aby ustrzec się od obejmujących rządy nawiedzeńców różnego rodzaju - wszystko w zakresie ekologii powinno być starannie opisane. Gospodarka leś na, wodna etc...
Aby nie mogły zaistnieć skrajności.
Jednym biegunem skrajności i nieliczenia się z interesem mieszkańców jest wspomniany Milanówek, a drugim wycięcie parczku na prywatnej działce w Warszawie.
A ty SP chętnie oddałbyś władze fanatykom, bowiem wg Ciebie (i wielu innych) fanatykami jest jedynie kk i islamiści.
Otóż fanatyzm i wiara we własną omnipotencję zdarza się wszędzie, a ekolodzy są tego najlepszym przykładem.
Dowód?
Nie dalej jak dwa lata wstecz rozmawiałem z jakimiś ,,zielonymi'' którzy prowadzili agitke w sprawie Białowieży rzecz jasna.
Okazało się, że ci młodzi ludzie nie mają pojęcia o ekosystemie lasu środkowoeuropejskiego, wpływie gospodarki leśnej na ów ekosystem, a co najważniejsze - o historii kompleksu leśnego którego bronią jak głodne psisko michy.
Tylko ślepa wiara w gałach, w których iskrzyła się chęć mordu gdy ktoś ich do szkoły odsyłał...