barycki pisze:
To ja Pani powiem, co myślę o Pani propozycji przemilczenia i to tak, jak lubi Pan Stary, cegłą w łeb pomiędzy oczy. Pan Stary napisał, zdaje się w jakimś wątku armijnym, że synowi przekazał prawdę historyczną, a i wnukowi zostanie przekazana, na co ja odpowiedziałem, że na przykładzie swojego wnuka, wątpię, aby to się udało, ponieważ indoktrynacja już w zerówce jest tak nachalnie skuteczna, że do wirtualnego świata kreowanego w szkole trudno dotrzeć i zainteresować czym innym, a na to Pan Stary zażądał ode mnie, abym swoim gównem nie ważył się dotykać Jego wnuka i żąda usunięcia tego mojego gówna z wątku. Tak więc, przykład mojego wnuka, jest gównem, którym wnuka Pana Starego dotykać nie wolno, które wyrzuca się na śmietnik. Ja nie zamierzam nie pamiętać, jak Ta plugawa kurwa potraktowała mojego wnuka, a gdyby powiedział mi to w oczy, to wbiłbym Mu pięść w plugawą mordę po sam łokieć.
Adam Barycki
Kizior załapał doła i nie musiałeś go jeszcze tą łopatą walić. Mogłeś odczekać, hmmmm z jeden dzień
I jak to jest, jednego dnia rozmawiacie bez mordobicia , by następnego dnia sięgać po wirtualne cegły i walić się po mordzie, a przewrotność całej tej sytuacji tkwi w słowie "wirtualnie". Czyż sami nie kreujecie jakiejś pokracznej rzeczywistości wynikającej z bezsilności?