starykizior pisze:
Naprawdę? Niemcy dali dupy we wrześniu? No to kilka dat i faktów z września właśnie.
Tak, we wrześniu, a fakt podstawowy jest taki że na początku września armia niemiecka znalazła się kilka kilometrów od Leningradu i..... to był początek jej końca.
26 listopada Stalin przyjmował gości na kremlu i normalnie pracował, nie musiał się już właściwie niczego obawiać, mimo że niemcy byli raptem 20 kilometrów od Moskwy. Choć być może hitlerowi coś się jeszcze zdawało to było za późno, od 30 sierpnia trwała
Cytuj:
Московская Oборонительная Oперация
I nie jest tak że atak na Pearl Harbor był jakimś decydującym czynnikiem, ostatnim sukcesem niemców było zdobycie Jelca, 4 grudnia, już wtedy hitler powinien strzelić sobie w łeb.
To w żadnym razie nie była klęska Czerwonej Armii. A kierowana przez megalomanów w lakierkach, łupieżcza, wyprawa wściekłych psów, mogła przenieść tyko to, co przyniosła.