starykizior pisze:
Jeszcze mnie nie popierdoliło na tyle aby pchać paluchy pomiędzy dwie cegły. Jednak włączenie WSP do KSR nie znaczy, ze organizacyjnie podlegają pod KSR. To w dalszym ciągu jest WSP w której służą żołnierze-strażacy, obecnie zawodowi.
Włączenie do KSR polega na tym, że WSP w radzie potrzeby współpracuje i pomaga, ale nie ma mowy o podległości służbowej. Inny resort, inna specyfika zadań, inna pragmatyka. A już zupełne bzdury co do lotniskowych WSP. To już kompletnie inna specyfika. Nawet na lotniskach cywilnych jest to służba wydzielona.
Skończcie wreszcie te brednie.
Panie Kizior, nie będę Panu tłumaczyła, na czy polega struktura podległości poszczególnych jednostek - bo to zbyt zawikłane, i nie to miejsce na takie dywagacje. Z jednostkami lotniczymi to jest nieco bardziej zawikłana sprawa, bo część sprzętu jest nie do "ruszenia" przez PSP, a część w dyspozycji - ograniczonej, ale dyspozycji - tak samo każda JRG w której obszarze działania jest lotnisko (obojętnie, czy cywilne czy wojskowe) ma wydzielone jednostki do obsługi tychże. Oczywiście w WSP służą żołnierze zawodowi - strażacy. Wynika to z pewnych ustaleń wewnątrzministerialnych - chodzi o dyspozycyjność i sprawy materialne. Strażak PSP może w każdej chwili przenieść się np. z Warszawy do Przemyśla - żołnierz nie za bardzo. Jest wiele innych aspektów tych spraw. Na naszym SD jest kilka przycisków do alarmu dla poszczególnych JRG w tym kilka (nie ważne ile) do jednostek wojskowych. I mają one obowiązek wysłać ograniczoną ilość swoich jednostek do akcji w porozumieniu z SD - tak jak my mamy obowiązek utrzymać pewną ilość jednostek specjalistycznych na wypadek potrzeby udzielenia pomocy JW czy lotniskom.