starykizior pisze:
Taki jakiś podejrzliwy jestem, to chyba gliniarskie przyzwyczajenie? Przeleciałem dokładnie info warszawskiej Komendy Głównej i Miejskiej PSP, nawet po JRG przeleciałem i nic. Śmierć w wypadku kapitana PSP i pogrzeb to nie byle co. O takim wydarzeniu się pisze na oficjalnych stronach. Ponadto z gliniarskiego doświadczenia wiem, że w takich okolicznościach (wypadek ze skutkiem śmiertelnym) jest postępowanie prokuratorskie i obowiązkowa sekcja, a tu wszystko w ekspresowym tempie. Dziwne to jakieś. Zaczynam mieć wątpliwości.
Nie będę jechał inwektywami i nie mam zamiaru się kłócić, ale jeśli się zmyśla to należy to robić umiejętnie. Córka padła by przy pierwszym przesłuchaniu.
Tak w ogóle to nick, awatar, i ten podpis wyglądają mi znajomo. Gdzieś już to na forum widziałem. Chyba na starym sprzed katastrofy.
Może stare repy forumowe (jest tu trochę) coś sobie przypomną. Może ktoś ma screeny z tamtych stron.
Panie Kizior, nie mam zamiaru się tłumaczyć z tempa czy sekcji, bo nie mam informacji na ten temat. Fakt jest faktem. Pogrzeb się odbył i kropka. I nie jest prawdą, że czeka się na pogrzeb kilkanaście dni. Jak widać, można to załatwić z dnia na dzień. I nie jest to jakieś novum. Moja sąsiadka zmarła w zeszłym roku w czwartek, a pogrzeb był w piątek. Codziennie ginie w wypadkach komunikacyjnych kilkanaście (kilkadziesiąt) osób i jakoś nikt o tym nie pisze. Na stronach PSP nie ma wzmianki o wypadku, bo to był wypadek poza służbą. Jak Pan jest taki dociekliwy to przyślę Panu skan klepsydry. Będzie mógł się Pan zapoznać i przeanalizować, a potem stwierdzić, że sfałszowana. Robienie cyrków z czyjejś śmierci nie jest najlepszą rozrywką. Chyba że dla takich obsranych na pysku.
Dla mnie temat jest zakończony. A Pan, jako były mundurowy, powinien uszanować śmierć nawet Strażaka.