Baczność generałowo, teraz ja mówię!!!!
Generałowej Błasikowej nie podoba się zatrudnienie w TVP dziennikarza Sufina, bo pracując poprzednio w TVN24, krytykował jej "śfientej pamięci" męża, i ona daje J.Kurskiemu szansę naprawy tego błędu: "Mam nadzieję, że danie posady komuś takiemu wynikło z nieuwagi, a nie z celowego działania". Czyli albo Kurski z hukiem wywali Sufina posypując głowę popiołem, albo prezes Kaczyński zwolni Kurskiego, bez posypywania... Czy wdowom smoleńskim można wszystko?
Pani Błasikowa, o ton niżej proszę!!! Nie jesteśmy na pokładzie TU...Proszę zrozumieć, że honoru Polski, kiepski generał nie odwołany po pierwszej spowodowanej katastrofie nie wzmacniał. Niestety. Już przed wylotem nie pozwolił kapitanowi Protasiewiczowi przywitać Prezydenta RP na schodach samolotu (co jest rutyną i obowiązkiem kapitana) i sam złożył prezydentowi meldunek o gotowości do wykonania zadania.
To jeden z winowajców tej tragedi, jedyny, który swoją wiedzą lotniczą i stanowiskiem mógł zneutralizować niewiedzę dysponenta lotu i uchronić pilotów przed pokusą nurkowania we mgle. Znał procedury, bo był jednym z ich twórców, co sama pani podkreśla przy każdej okazji, a mimo to wsiadł na pokład z prezydentem i innymi dowódcami i dopuścił do lotu mimo braku warunków na start. W sumie jest więc współwinny tej katastrofy. Czy to się Pani podoba czy nie.
Co prawda po śmierci odpowiedzialność względem kogoś jest niemożliwa do wyegzekwowania, ale trzeba głośno o tym mówić, a nie epatować publikę słowami o honorze. Tak jak nie musimy wcale się zastanawiać czy generał był w tym kokpicie czy też nie, bo przecież jego ciało znaleziono tam gdzie ciała ludzi znajdujących się w kokpicie, a pani chce abyśmy uwierzyli, że siedział w 10 rzędzie i jadł pączka. A popuszczając wodzy fantazji, to moglibyśmy również przypuszczać, że i Lech Kaczyński był w kokpicie, bo znaleziono w jego trumnie nogę z generalskimi lampasami.....
Pani Błasikowa, gdyby miała pani odrobinę rozumu, swoje żale wylewałaby pani na grobie swojego "dowódcy", a nie w mediach. Ale widać tyle ma pani rozumu, ile generał miał "honoru". I proszę przestać z tymi "męczennikami i bohaterami", to nie byli żadni bohaterowie ani żadni męczennicy, a kompletni durnie, a martwy dureń nie staje się automatycznie bohaterem dlatego, że zabił siebie i innych, droga pani. I jeżeli już pani kogokolwiek oskarża to proszę oskarżyć J.Kaczyńskiego za wymuszenie lotu do Smoleńska i telefoniczne wymuszenie lądowania, swego męża Błasika za utrudnianie pilotowania samolotu i nieuprawnioną obecność w kabinie podczas lotu, jak i J.Sasina, Łopińskiego oraz A.Dudę za organizację tego lotu.
Teraz moja kolej pani Błasikowa. JA ŻĄDAM REHABILITACJI ZAŁOGI TU-154 I ZWRÓCENIA IM HONORÓW, BO TYLKO ONI POLEGLI. Wykonywali rozkazy, będąc zniewolonymi, pozbawionymi możliwości prawidłowego wykonywania żołnierskich obowiązków. Zniewolonymi przez Prezydenta i Dowódcę Sił Powietrznych.
I na koniec, dlaczego pani sądzi, że te gwiazdki na epoletach gen.Błasika są pani przypisane? Tytułomania które opanowała "twarde jądro" rodzin smoleńskich dochodzi do paranoi, jak i fakty co do "dokonań" niektórych mężów wdówek w życiu małżeńskim.
promuj
Autor: Eliza D. o 20:47
|