Wystąpienie posła Petru w sejmie 10 lutego 2016r. Sprawozdanie Komisji o rządowym projekcie ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci
Poseł Ryszard Petru:
"Dziękuję bardzo.
Panie Ministrze! Chciałbym wytłumaczyć, że my w przeciwieństwie do Prawa i Sprawiedliwości przedstawiamy program, który jest racjonalny i ma finansowanie. Dlatego pokazałem, że można sfinansować program wsparcia finansowego na mieszkania i budowę żłobków i przedszkoli z ulgi podatkowej. Państwo proponujecie program, który jest niefinansowalny, i w sumie polityka socjalna państwa na dzieci to będzie 30 mld zł............."
hmmmm....... chce budować i finansować z pieniędzy których nie ściągnie. No kurwa "genialne" a mówią, że z pustego to i sam Salomon nie naleje a Petru .......... leje bez zahamowań.
Wywiad w "Faktach" - ex premier Ewa Kopacz radzi premierowi Beacie Szydło przed wizytą z Merkel:
dwa cytaty z rozmowy pani Kopacz z „Faktem”,:
- Premier powinna pamiętać, że nie jesteśmy petentami, ale partnerami. Nasz głos może być
wyraźny i ważny, bo Polska jest liderem Europy Środkowo-Wschodniej.
I drugi - odpowiedź na pytanie: jakich błędów powinna unikać premier Szydło?
- Choćby skarżenia się na swój kraj za granicą. (…) Wspominam o tym dlatego, że wszyscy musimy dbać o dobrą opinię Polski. Na każdą wizytę zagraniczną jechałam po to, żeby pokazać wyjątkowość naszego kraju, jego historii i ludzi, którzy w nim mieszkają. Oni zasługują na szacunek.
Hipokryzja PO powala. Staniszkis i Lis w niemieckim „Die Welt”, Maya Rostowska (córka b. ministra) szkalująca Polskę materiałem w BBC, Anne Applebaum (żona Sikorskiego) w „Washington Post”, wicenaczelny „Wyborczej”, Stasiński, w hiszpańskim „El Pais”, wybiórczy Wroński w „Die Zeit”, europosłowie PO plus lewactwo na forum europejskiego parlamentu, Kijowski w Brukseli, Petru w swoim stylu – wszędzie, także podczas rozmowy z nieprzyjacielem Polski Verhofstadtem. A w kraju Czuchnowski nawołuje polskich żołnierzy do rokoszu – sic! (Czy to nie zdrada?!). Zorganizowana akcja donosu i bezprzykładnego ataku na własne państwo i polski rząd trwa. Targowiczanie donoszą frontalnie i bez cienia wstydu. Wszak donosić na Polskę, gdy rządzą „pisiory” – nie wstyd. A że to zdrada? Nie sądzę, by to rozumieli. Nienawiść do konserwatywnie myślących odebrała im rozum. W tym ideologicznym amoku, a także szoku spowodowanym utratą władzy (której mieli nie oddać nigdy), umysły onych mocno zaćmione.
|