Generalnie nie jestem zdziwiony, że na tym lewicowym forum większym zainteresowaniem cieszy się watek o morderstwach na wschodzie, niż bunt spółeczeńtwa greckiego przeciwko wyzyskowi i dyktatowi finansjery.
Patrząc z perspektywy czasu na te wydarzenia, kuriozalnym wydaje się fakt, że na podobny bunt skierowany przeciwko rządom "komunistów" w Polsce, cały świat patrzył z napięciem i nadzieją na wyplenienie zła. Świat zapomniał tylko dodać, że to zło dopiero nadejdzie. Sytuacja podobna, tylko cel buntu troszkę się zmienił. Nawet jeżeli przyjąć naciąganą teorię, że przewrotu dokonało całe społeczeństwo polskie, a nie zmanierowane elity w porozumieniu z ówczesną władzą, przyjemnie się patrzy jak społeczeństwo greckie za złego obrało sobie kapitalizm z całym jego dobrodziejstwem. Fajnie nie? Kiedyś Polacy mieli pracę, ale nie mieli paszportów i 100 kanałów TV, i się wkurwili. Teraz jebią za psie pieniądze, wykonując prace których cywilizowany europejczyk nie chce wykonywać, i siędzą cichutko. Dostali paszporty, używane mercedesy, beemki, parę centrów handlowych, słodycze z Roshena i zesrani ze szczęścia.
Grecy hołdują chyba jednak wyższym wartością, skoro mając od dawna te wszystkie "rarytasy" postanowili wzniecić ogólnokrajowe strajki.
Myślałem, że też będą cichutko po tym, jak ich Tsipras oszukał. Sądziłem, że po takim policzku się nie podniosą. A tu proszę. Vivat odważny narodzie grecki. Gdzie nam polusom do ciebie z tym ubekiem Wałęsą.
http://www.forbes.pl/artykuly/sekcje/Wy ... om,31086,1http://www.forbes.pl/artykuly/sekcje/Wy ... ne,31050,1