stary praktyk pisze:
Aga!
Jeśli nie wiadomo o co chodzi, - na bank chodzi o kasę.
Znaczy, ktoś łyknął na konto w Śwajcarji parę melonów ojro i podpisał, co było do podpisania.
No bo kogo obchodzi jakaś tam Ojczyzna gdy w grę wchodzą takie pieniądze.
A nie od dziś wiadomo, że do kupienia jest każdy. Zależy tylko od wysokości sumy.........!
Przecież nawet nie dawno podawano "cennik" jaki obowiązuje wśród naszych wybrańców aby przepchnąć jakąś ustawę
która preferuje jakieś lobby.........
Tak między nami:
Nawet przywrócenie kary śmierci tego nie zmieni. Tym bardziej w tym kraju.
Co było do udowodnienia.
Zgadza się, tylko z jednej strony społeczeństwo (ogólnie Europa) się radykalizuje, rozkwita nacjonalizm, a z drugiej to samo społeczeństwo przyklaskuje działaniom na szkodę Polski. Wiesz, ja rozumiem że sytacja jest patowa i ciężko o lekarstwo na wszystkie bolączki, ale niektóre rozwiązania nasuwają się same.
Szydłowa pitoli o sprzęcie dla naszej armii, produkowanym u nas, w Polsce, brzmi pięknie, ale co za tym idzie w rzeczywistości? Od kiedy te zakłady są polskie?? I o ile mnie pamięć nie myli, to pisiory sprzedały je obcym holdingom, czy jak to tam się nazywa. I w końcu na chooj polskiej armii BH?
Po grzyba było usuwać ze stanowisk doświadczonych dowódców, specjalistów i zastępować ich Misiewiczami?
Ile jeszcze kasy pochłoną ponowne pogrzeby smoleńskie i łzy wdów?
Wycieczki Dudy, afery, ziemie dla kościoła, dotacje dla biznesmenów w sutannnach? Budowa świątyni opatrzności to ponad 100 milinów. A gdyby za te 100 baniek wyposażyć Centrum Zdrowia Dziecka albo klinkę Budzik? Pan Jezusek byłby chyba bardziej zadowolony niż ze szkarady ze Swiebodzina.
Rozpieprzają szkolnictwo-ja nie twierdzę, że gimnazja to był dobry pomysł, ale mamy poważniejsze problemy. Ilu nauczycieli i pomocniczego personelu przez to straci pracę?
A co ograniczeniem handlu w niedzielę?
Jak to jest, że ciężarówkami wozimy z Rzeszy cukier w tytkach z napisem ''Polski Cukier'', jesteśmy karani za ''nadprodukcję'' mleka, a wiele dzieci tego mleka nie dostaje?
Popatrz, ile kasy biorą europosłowie i co? Nic, z marchewki robią owoc, ze ślimaka rybę, ale kiedy trzeba w obronie polskich interesów stanąć, gęba w ciup.
Podczas kampanii piali, że nie wzrosną ceny, podatki nie wzrosną, tymczasem podczas codziennych zakupów odczuwam zwyżkę cen podstawowych produktów i wcale nie dlatego, że jest więcej kasy na rynku.
Długo by wymieniać.
Wiek emerytalny obniżyli, heh, wielkie mi mecyje. To tak jakby ktoś mi obiecał, że za 25 lat dostanę cukierka.
Ludzie powinni wyjśc na barykady i wywieżć tych cwaniaków na taczkach. No, ale naród się cieszy z ochłapu i będzie mniej skory do dymienia na ulicach.
Jutro intronizacja, kolejny sukces rządu, z którego Polacy powinni być dumni.