forum.nie.com.pl
http://forum.nie.com.pl/

Co z tym feminizmem.
http://forum.nie.com.pl/viewtopic.php?f=9&t=92
Strona 182 z 235

Autor:  Bronto [ 14 paź 2017, 16:53 ]
Tytuł:  Re: Co z tym feminizmem.

A według feministek czym się różni przypadek Terlikowskiej od Szczuki ?


Obrazek

Autor:  Bronto [ 14 paź 2017, 17:12 ]
Tytuł:  Re: Co z tym feminizmem.

To zabawny, logiczny i merytoryczny argument.
I to wszystko po twojej nieudanej lobotomii ?
maerose pisze:
Tym się różni, że jesteś szmatławą szowinistyczną i rasistowską pizdą


Załączniki:
Logiczne i merytoryczne .png
Logiczne i merytoryczne .png [ 114.16 KiB | Przeglądany 2356 razy ]

Autor:  Pan pszerarzony [ 14 paź 2017, 17:46 ]
Tytuł:  Re: Co z tym feminizmem.

maerose pisze:
A co, jeśli kocha się we mnie pięciu panów na raz?

Ależ, to zupełny absurd, Pani Rose, Pan Barycki zna tylko jednego samca, który mógłby Panią bzyknąć, to orangutan z wrocławskiego ZOO, ale i to tylko ewentualnie, wobec zalotów Pani Zrity pozostał obojętny.

Autor:  Bronto [ 14 paź 2017, 18:10 ]
Tytuł:  Re: Co z tym feminizmem.

Cytuj:
Jak to się dzieje, że osoby skądinąd inteligentne i wykształcone, uznają za prawdziwe zdania bezzasadne?

Kod:
Ponieważ poglądy feministek są absurdalne i łatwo to wykazać w dyskusji, należy przypuszczać, że feministki uznają je za prawdziwe na innej podstawie, niż potoczne doświadczenie, wyniki badań naukowych, czy racjonalne rozumowanie.

Racjonalne rozumowanie prowadzi bowiem do odrzucenia poglądów feministek, coś innego więc musi wpływać na nie tak, że mimo wszystko uznają swoje poglądy za prawdziwe. Poznanie prawdy nie jest bowiem kwestią inteligencji, lecz także, a może nawet przede wszystkim – sprawą charakteru.

Można wskazać liczne przykłady intelektualistów, zaangażowanych po stronie faszyzmu lub komunizmu (np. Miłosz lub Sartre). Nadzieja na awans społeczny wielu z nich kazała przymykać oczy na absurdalność ideologii oraz szkody społeczne, wynikające z wprowadzania jej w życie.


Psychologia społeczna ma pewną tradycję badań nad osobowością osób, wyznających określone poglądy polityczne, np. nad osobowością autorytarną, czy nad osobami wyznającymi poglądy faszystowskie.
Spróbujmy więc także zastanowić się nad osobowościowymi podstawami poglądów feministek.

Autor:  Pan pszerarzony [ 14 paź 2017, 20:30 ]
Tytuł:  Re: Co z tym feminizmem.

Bronto pisze:
Kod:
komunizmu
przymykać oczy na absurdalność ideologii

Bardzo zasmucił Pan Pana Baryckiego, rozważa teraz, czy już aby nie jest koniecznym wytargać Pana za ucho.

Autor:  Bronto [ 14 paź 2017, 23:08 ]
Tytuł:  Re: Co z tym feminizmem.

Oj tam Panie Pszerarzony, szczytny cel uświęca czasem środki...

-------
Cytuj:
Wydaje się, że można poszukiwać pewnych pozaracjonalnych przyczyn, dla których feministki wyznają swoją ideologię.

Kod:
Niewykluczone, że źródłem ich poglądów są urazy emocjonalne w relacji z ojcem w dzieciństwie.
Możliwe, że wiąże się z tym nieumiejętność czerpania radości z pełnienia roli kobiety oraz brak satysfakcji seksualnej (wynikający z obaw przed pełnym oddaniem się mężczyźnie), czemu towarzyszy tendencja do obwiniania mężczyzn.


Hipoteza ta wyjaśnia w jakiejś mierze odporność feministek na perswazję.

Wyznają bowiem swój światopogląd nie dlatego, że dobrze wyjaśnia rzeczywistość społeczną, lecz dlatego, że uogólnia na cały świat ich osobiste doświadczenie.

Kod:
Przyjęcie światopoglądu feministycznego zwalnia je z konieczności przezwyciężania wyniesionej z dzieciństwa urazy do mężczyzn i podejmowania trudu własnego rozwoju emocjonalnego – zamiast tego feministki mogą swoją osobistą (prawdziwą lub wyimaginowaną) krzywdę odniesioną w relacji z ojcem i związany z tym bagaż negatywnych emocji (urazy, wściekłości i nienawiści) postrzegać poprzez pryzmat nie tyle swojej jednostkowej, rodzinnej patologii, lecz globalnego ucisku kobiet.


Taka perspektywa jest pod wieloma względami bardziej atrakcyjna.

Sprawia, że mogą postrzegać siebie jako awangardę światowego ruchu wyzwolenia kobiet, nie dostrzegając przykrej prawdy o tym, czym są w istocie - nieszczęśliwymi kobietami, potrzebującymi pomocy psychologicznej.


Załączniki:
Faceci.jpg
Faceci.jpg [ 111.78 KiB | Przeglądany 2290 razy ]

Autor:  Pan pszerarzony [ 14 paź 2017, 23:58 ]
Tytuł:  Re: Co z tym feminizmem.

Bronto pisze:
Oj tam Panie Pszerarzony, szczytny cel uświęca czasem środki...

No, chyba, że tak.

Autor:  korbaczeska [ 15 paź 2017, 9:19 ]
Tytuł:  Re: Co z tym feminizmem.

Szczytny cel - zasranie wątka wklejkami z pseudonaukowym bełkotem i komentarzem pszypierdolonego.

Autor:  Bronto [ 15 paź 2017, 9:26 ]
Tytuł:  Re: Co z tym feminizmem.

korbaczeska pisze:
Szczytny cel - zasranie wątka wklejkami z pseudonaukowym bełkotem i komentarzem pszypierdolonego.

No to wytłumacz prosta mitomanko o co według ciebie chodzi w feminizmie ?
Masz szanse na sklecenie czegoś merytorycznego.

Może tym razem uda ci się nie zmyślać.
Dajesz...

----------------------

Kod:
Zajmujemy się tu wprawdzie głównie kobietami, należy jednak pamiętać, że feminizm jako aberracja intelektualna nie zależy od płci i może dotknąć także mężczyzn.

Jak się wydaje, feministami stają się mężczyźni, którzy obawiają się wzięcia na siebie odpowiedzialności za rodzinę.

Dla nich równouprawnienie jest o tyle wygodne, że pozwala wymigać się z tradycyjnych, męskich obowiązków, którym mogliby nie sprostać.

Autor:  Pan pszerarzony [ 15 paź 2017, 9:27 ]
Tytuł:  Re: Co z tym feminizmem.

Pani Ree, jak Pani widzi, Pani serdeczna przyjaciółka, Pani Korbaczeska ma problem z merytorycznym wykazaniem pseudonaukowego bełkotu. Może Pani, merytorycznie wprawiona w pisaniu prac naukowych, pomoże przyjaciółce i wskaże merytorycznie niepoprawność merytoryczną w tekstach wstawionych przez Pana Bronto. Chyba, że i Pani tego nie potrafi, jako i Pani całe tu grono serdecznych przyjaciół/ek.

Strona 182 z 235 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/