stanax pisze:
Drą na sobie szmaty lubiany z nielubianym, trzymam stronę lubianego...
Nikt tego nie zauważył, nikt.
I nikt inny tego nie robi, ty mój mały strategu.
Ale czy mi się wydaję, czy to zwykły odruch psa?
Sam w strachu przed kijem, ale we dwójkę, trójkę, to już hiroł.
Zwykła sfora.
Prymitywizm.
stanax pisze:
Przylazłeś żeby mi obciągnąć?
Ale co? Rękawy? Spodnie?
Bo chyba nie masz na myśli tego czegoś co masz w spodniach?
Jak będę chciał podłubać sobie w zębach wezmę wykałaczkę. Do niej nie potrzeba pincsety.
stanax pisze:
Ty to masz
jednak zryty beret
A wcześniej myślałeś, że jestem taki jak ty?
stanax pisze:
Nicków lubianych nie napiszę , bo pinczer tylko na to czeka, by ich gryźć po nogawkach.
Nikt nie wie kto kryje się pod nickami lubianymi, nikt. Tak jak nikt nie wie których nie lubisz i nikt nie wie kto to pinczer.
Wiesz co jest najśmieszniejsze w tym co wypisujesz? Że w to wierzysz.
Przyznałeś się w tym płaczu szukając atencji u dedkowej, żeś zwykły szczyl czekający w blokach startowych, aż dostaniesz sygnał dołączenia do sfory. Teraz sfory zabrakło i szukasz następnej.
I te pierdoły o tym że się wpraszam, że mój post musi być ostatni, są już strasznie zgrane. Musicie wymyśleć coś innego. Tylko już wy w to wierzycie.
P.S.
A jak niby się wpraszam i razi to twoje wraże oczęta, to przecież jest forum, gdzie możecie się razem trzymać za fiutki w tym swoim tańcu chocholim i nikt wam nie przeszkodzi.
...no dawaj Azor, pokaż jaki jesteś samodzielny...