forum.nie.com.pl

Ja mam elektryke,piece akumulacyjne 6szt.W sezonie grzewczym płace na miesiąc 600 zł.

Niestety większość domów na wsi ogrzewana jest jeszcze węglem. Latem świeżego powietrza mamy na wsi dostatek. Zapach obory i te różne sprawy. Niestety zimą smog i wieś dotyka. Ale wg mnie i tak mamy lepiej. Wieś jest bliżej natury.

ps.

Niby wiosna się pojawiła, temperatury nareszcie poszybowały w górę. A mnie się wyngiel w piwniczce skończył. Chciał nie chciał musiałem dokupić, bo nie wiadomo jakie jeszcze niespodzianki przyjdzie nam przeżyć.

_________________
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta.

Oczywiście ogrzewanie węglem jest najtańsze.
Zanim się do bloków sprowadziliśmy, też ogrzewałem się węglem.
Ale mnie worek węgla na całą zimę wystarczał.
Po prostu; - jak się zmarzło, - brało się worek z węglem na plecy, robiło 20 okrążeń wokół chałupy i już człowiekowi było gorąco.
Ale jak się ino na dupie przed TV siedzi i w chałupie chce mieć +25C..........trza wungiel dokupować.....





Pisze Agafia, że aby mieć ogrzewanie gazowe trza mieć rodzinę w Katarze.
No cóż, - jak sie na Putinie psy wiesza to faktycznie rodzina w Katarze musi być.
A co koleżanka sadzi o panelach słonecznych.........?! Chę - ?!
Czy ja muszę o wszystkim myśleć.......?!

Słońca nie ma rzeki nie ma atomu nie ma gazu nie ma tajgi nie ma - zostaje tylko cukier na samogon i węgiel.
Cukru też nie ma - tylko węgiel.

_________________

Rodzina nie w Katarze, ale z katarem. Już kiedyś gdzieś była gadka na ten temat. Nic taniej węglem nie wychodzi grzanie. A panele? Na razie drogie.

Nam radocha ogrzewania węglem niestety niedostępna
W Polsce centralne, ale używane max trzy tygodnie w roku.
Tu kominek (drzewo gratis) i elektryczne. Na prądzie gotujemy,
ogrzewamy wodę no i część domu ma ogrzewanie podłogowe:
łazienka, jedna z sypialni i przedpokój.

_________________
Kobieta mnie bije - nigdy nie należy wierzyć informacjom niezdementowanym.

W Norwegii jest takie silne ogrzewanie podłogowe, że Stanaxa starej zajęły sie włosy łonowe jak obierała ziemniaki w kuchni.

A stanax warkocz nasza na sztorc coby mu sie nie zajął, bardziej dba o warkocz niż o chuja, który niżej się grilluje...

co z tymi ludźmi?
dzisiaj pod zus-em gość cofając, musnął zderzak mojego nissana.
Obok siedmiu rysek pojawiła się ósma.
Mówię gościowi, że jest gitara i przeprosiny wystarczą, ale gość mi zagroził.
Z wyrazem twarzy jakiegoś desperata powiedział, że jak tej stówy nie wezmę to on nie odjedzie...
sami powiedzcie...., co miałem zrobić? przecież on mi zagroził, że nie będę mógł sobie popierdolić na forum..., tym forum..

Tyle razy byłem rysowany po zderzakach w ruchu miejskim i nikt mi nie groził - najwyżej miło się usmiechali... Jakiś zboczeniec to był pewnie.
Bierz stówe i wypij za jego zdrowie psychiczne!