forum.nie.com.pl
http://forum.nie.com.pl/

Quo vadis Domine, czyli Kubica a sprawa polska cd.
http://forum.nie.com.pl/viewtopic.php?f=9&t=847
Strona 12 z 14

Autor:  stary praktyk [ 23 lis 2018, 9:11 ]
Tytuł:  Re: Quo vadis Domine, czyli Kubica a sprawa polska cd.

Kurwa!
W tych samochodach biegi zmienia się przyciskiem na kierownicy.....!Z normalnego samochodu to tam ino kierownica została i pedał hamulca.
Spytajta Centusia........ :roll:

Autor:  stary praktyk [ 23 lis 2018, 9:14 ]
Tytuł:  Re: Quo vadis Domine, czyli Kubica a sprawa polska cd.

Poza tym zgadzam się z Irkiem.
Trza być pojebanym, by jeździć w kółko ryzykując życiem........o zatruwaniu środowiska nie wspomnę.
Co innego żeglarstwo....... :lol:Samochód powinien służyć jedynie do podholowania łódki nad wodę....!

Autor:  older [ 23 lis 2018, 9:38 ]
Tytuł:  Re: Quo vadis Domine, czyli Kubica a sprawa polska cd.

Nie mam kurwa gazu, węgiel do pieca jebię co drugi dzień a niezadługo codziennie pewno bo ma być jak zwykle zima stulecia. Spieszę takze powiadomić, ze stary moze do mnie płynąć bo most zwodzony już jest dawno po odbiorach i smigam po nim bez urywania podwozia jak na starym pontonowym. I nie litujcie się nade mną że liście grabię, sąsiad mnie olszynką uraczył ale to się wytnie do wiosny bo tam garaż będzie. A poza tym ruch jest wskazany na chorysterol, kuski wy niemyte! :)

Autor:  Boruch [ 23 lis 2018, 11:19 ]
Tytuł:  Re: Quo vadis Domine, czyli Kubica a sprawa polska cd.

Niech nikt nie tłumaczy przeciętnemu Polakowi, że można sobie gazikiem czy czym tam jeszcze ekologicznie podgrzewać dupę. No chyba, że śpisz na kasie, to tak. Przeciętniak, emeryt może sobie palcem pogrzebać. Dom u mnie normalny jak większość w tym kraju zbudowany po staremu, gdzie nikt nie myślał o izolacjach, ociepleniach. Dziś aby to zrobić jest to dla mnie wydatek rzędu 150tys, jak nie więcej. W swoim wieku i zdrowiu w kredyty bawił się nie będę. Pierdolę zdzierców. Wyżej jaj nie podskoczysz. Tak więc skazany jestem na węgiel i schodzenie do piwnicy co kilka godzin. I chuj mnie obchodzi pierdolenie ekologów, że jestem trucicielem. A jak wygląda wsparcie państwa w tej dziedzinie wiadomo. Wyjdziesz na tym ja Zabłocki na mydle.

Jedyne moje zmartwienie to takie, aby stwórca nie zależnie kim jest dał zdrowie abym mógł schodzić do piwniczki i się nie zjebał ze schodów. Szyszko mógł wyjebać połowę Puszczy w ramach ochrony środowiska to ja będę dymił. Taki kurwa kraj.

Autor:  tsg [ 23 lis 2018, 16:24 ]
Tytuł:  Re: Quo vadis Domine, czyli Kubica a sprawa polska cd.

Wracając do Kubizny, to jednego można być pewnym. Którą ręcą wali konia

Autor:  zritah [ 23 lis 2018, 16:30 ]
Tytuł:  Re: Quo vadis Domine, czyli Kubica a sprawa polska cd.

tsg pisze:
Wracając do Kubizny, to jednego można być pewnym. Którą ręcą wali konia


Tą, zasiloną kropelką, co to dostał od dojnego Dziwiszona. :cry:

Autor:  maerose [ 23 lis 2018, 16:42 ]
Tytuł:  Re: Quo vadis Domine, czyli Kubica a sprawa polska cd.

Cytuj:
Jack Underhill
@JackUnderhill5
Kubica podpisuje kontrakt a sponsorem Williamsa zostaje Orlen, który wykłada kilkadziesiąt mln PLN.
Pytanie do @PKN_ORLEN
Czy to prawda, że w rozmowach z Williamsem pośredniczyła firma z Londynu należąca do byłego polityka PiS i że za to pośrednictwo bierze 10% wartości umowy?


Łukasz Drozda
@lukdrozda
Socjalizm dla bogatych, nierówności dla biednych. Kubica wraca do F1, bo spółka skarbu państwa (Orlen) daje 100 mln zł za sponsorowanie jego zespołu. To nie historia wielkiego powrotu w sporcie. To finansowanie milionera przez państwo, które płaci 2 tys. zł pracownikom socjalnym.

Bach, miliony kurwa w piach.
Dla jakiegoś ciołka.

Autor:  older [ 23 lis 2018, 16:44 ]
Tytuł:  Re: Quo vadis Domine, czyli Kubica a sprawa polska cd.

A ja już mam projekt instalacji i w nastepnym sezonie ze smarkfona se bede ustawiał temperaturę w pomieszczeniu. I niech kosztuje ile chce, kurwa, nienawidze do piwnicy łazić! :)

Autor:  WLR [ 23 lis 2018, 16:52 ]
Tytuł:  Re: Quo vadis Domine, czyli Kubica a sprawa polska cd.

older pisze:
kurwa, nienawidze do piwnicy łazić! :)


A po antałek?

Autor:  wezyr [ 23 lis 2018, 17:22 ]
Tytuł:  Re: Quo vadis Domine, czyli Kubica a sprawa polska cd.

tsg pisze:
Wracając do Kubizny, to jednego można być pewnym. Którą ręcą wali konia


Przecież niegłupi z ciebie chłop, na komputerach się znasz, ale żeby wypisywać takie pierdoły? Wokół padoku kręci się tyle lasek chętnych na spanie, że nawet ty, mimo że jesteś taki mądry, nie dałbyś rady ich policzyć, że o pierdoleniu już nie wspomnę. Nawet ta krew od Zrity by ci nie pomogła.

Strona 12 z 14 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/