forum.nie.com.pl
http://forum.nie.com.pl/

Forumowa powieść
http://forum.nie.com.pl/viewtopic.php?f=9&t=81
Strona 1 z 49

Autor:  zatkao@kakao [ 05 wrz 2014, 8:32 ]
Tytuł:  Forumowa powieść

Proponuję napisać współnie powieść. Coś w stylu "Słówkek półgłówka". Kto wie może ktoś nam to kiedyś wyda tak jak dzisiaj drukuje sie teksty blogerów.

---
Niedzielny poranek 31-go sierpnia. Stefan jak co roku był przygotowany na 1-go września. Już w lipcu wyposażył swoje pociechy we wszystkie narzędzia niezbędne do przyswajania wiedzy. Mimo to czuł w sercu pewien niepokój. Nawet poranna kawa nie smakowała tak jak zwykle. Jego głowę zaprzątały dwie myśli. Pierwszą były słowa premiera Tuska o tym, że dzieci mogą nie iść 1-go września do szkoły. Jeśli to się by sprawdziło, znaczyło by, że kupił książki bachorom na darmo. Drugą sprawą, która zaprzątała głowę Stefana było otwarcie nowego forum "NIE". Czy ten debil informatyk z dyplomem kupionym na bazarze zrobił kopię bazy forum? Myślał Stefan siorpiąc poranną kawę. Sprawa była poważna bo nawet nie zwrócił żonie uwagi, że spaliła tosty.

Autor:  sz_matka_boska [ 05 wrz 2014, 8:44 ]
Tytuł:  Re: Forumowa powieść

A żona mogła była spalić mieszkanie - dostaliby odszkodowanie. Zawsze to jakiś dodatek do nędznej pensji w zakładach pakowawczych Amazon. A tak, tylko tosty. Nawet na waciki nie będzie. Z rozpaczy Stefan postanowił się powiesić. Ukręcił już sznur i wtedy...

Autor:  Bieta [ 05 wrz 2014, 11:04 ]
Tytuł:  Re: Forumowa powieść

cholera !!!! toż to nie pakuł konopny pieszczotliwie otulający szyję jeno poliester ...

Autor:  piotrek [ 05 wrz 2014, 11:22 ]
Tytuł:  Re: Forumowa powieść

postawił na stół taboret wlazł, i zaczął przywiązywać sznur do żyrandola
popatrzył na kredens i zobaczył niedopite pół butelki wódki
zlazł nalał w szklankę wypił
otarł usta poprawił drugą szklanką
zdjął taboret przysiadł, przyjemne ciepło ogarnęło ciało

i na kiego ja się mam wieszać życie to się poprawiło - pomyślał

Autor:  st1111 [ 05 wrz 2014, 11:41 ]
Tytuł:  Re: Forumowa powieść

Ato się rzucę pod pociąg pomyślał Stefan i poszedł na tory.Położył się i usnął. Minęło parę godzin i Stefanowi zrobiło się zimno wstał otrzepał ubranie i poszedł do domu.

Autor:  Killashandra Ree [ 05 wrz 2014, 13:48 ]
Tytuł:  Re: Forumowa powieść

W drodze do domu, zziębnięty, zaczął rozważać utopienie się.-W końcu więcej już nie zmarznę-pomyślał.Skręcił na most nad rzeką Badziewienką. Szedł, szedł, a jak doszedł, usłyszawszy rozpaczliwy szloch, dochodzący spod mostowego filara, zapomniał o swoim zamiarze.

Autor:  zritah [ 05 wrz 2014, 15:05 ]
Tytuł:  Re: Forumowa powieść

Takie pozory skrócenia swojego życia Stefan specjalnie wystawił na forum publiczne,bo wiedział,że tysiące, którzy to lubią z faceboka zaczną i to lubić.
Więc jak to zrobić????

I tu mu przyszła nowa doskonała myśl lub metoda,żeby zatrzeć za sobą ślady.....

Autor:  zritah [ 05 wrz 2014, 17:05 ]
Tytuł:  Re: Forumowa powieść

Po co się tak męczyć z tym lub owym albo taplać w Badziewiance..
Ten szloch spod I Filara nie za bardzo mu był na rękę, bo gdyby tak z II lub III albo i z OFE,no to wtedy można by coś pomyśleć..
A to przecie jeszcze mogła szlochać jakaś facebodzianka i po co mu to ?? Żeby to lubiła??
O w życiu...

Autor:  Dakota [ 05 wrz 2014, 17:38 ]
Tytuł:  Re: Forumowa powieść

Westchnął i po chwili po chwili pomyślał,moje problemy niczem są z problemami mojej stryjecznej prababki Stefci Rudeckiej.Żyły wystąpiły mu na skroni od intensywnego myślenia,a może by tak jednak się utopić przemknęło jak błyskawica w jego skołatanym mózgu.Na tę myśl nagle z jego nabrzmiałego do granic możliwości prącia nastąpił długo oczekiwany w podświadomości niekończący się wytrysk.


W c.d. zaopiekujcie się nim Panie,tylko koniecznie ma żyć!

Autor:  Kult Kretyna [ 05 wrz 2014, 19:49 ]
Tytuł:  Re: Forumowa powieść

...mysli. Moje. Twoje. Czyjes z pewnoscia. Czyje? Po dykcie? Jutro juz dystans do nich. Nie jego. Zatrute przeciez. Moje jednak, pomyslal. Glosy znow. Isc i nie slyszec. Dalej. Dokads. Wszystko zatrute juz. Nie moje. Nie tutaj. Wszedzie Oni. Ja nie stad. Nie jestem. Nie naleze. Nigdy nie chcialem byc. Byc. A co to kurwa jest, pomyslal. Wszedl. Nie wiedzial. Byl juz. Czul tylko. Wilgoc. Ciemnosc. Nie bylo ich. Nikogo juz nie bylo. On byl. On i to. To niewyobrazalne i odwieczne. Oczekiwane. Zakrecilo mu sie w glowie. Poraz pierwszy. Tak naprawde. Pamietal. Kiedys juz to poczul. Po to byl. Tak nagle stalo sie to oczywiste. I to wrazenie. Ulotne. Tak. Uwieziony ciezar calych galaktyk zawieszony na do krancow mozliwosci swych wytrzymalosci oslabionej, delikatnej nitce. Znal to. Nie chcial wracac! Nie chcial nic. Wrocil. Tam. Tam wciaz byli oni. Kult kretyna trwal. On wciaz pije dykte. Kult trwa. On wsrod nich. Zdycha...

Strona 1 z 49 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/