forum.nie.com.pl http://forum.nie.com.pl/ |
|
Co gotować,jak gotować. http://forum.nie.com.pl/viewtopic.php?f=9&t=73 |
Strona 836 z 1395 |
Autor: | Pantryglodytes [ 19 paź 2017, 20:11 ] |
Tytuł: | Re: Co gotować,jak gotować. |
MMM pisze: ... bredzi bele co,.. Jak już bredzić to powiem że w życiu nie trzymałbym łopatki w musztardzie (marynacie) mniej niż 12 godzin, dwie to stanowczo za mało, tyle to starczy na grilowanego pstrąga. |
Autor: | Arend [ 20 paź 2017, 22:30 ] |
Tytuł: | Re: Co gotować,jak gotować. |
Kupuje się kurzęciny w postaci najlepiej tylnych łapków z przyległością (ćwiartek tak zwanych). Omywa się i dzieli na mięsko ze skórkami i kości. Mięsko i skórki będą potrzebne kostkami można piesię nakarmić lub rosoła nagotować. Mięsko tniemy na pasującą nam wielkością kostkę, solimy, pieprzymy do smaku i na każde kilo mięska dodawamy łyżkę słodkiej papryki we proszku. Pakujemy w pojemnik i do następnego dnia niech się chłodzi we lodówie. Dnia następnego paczamy czy mięsko dobrze słone i pieprzne. Potem sięgamy po czosnek i obieramy i krajemy w grube plastry ( tak z zapałkę grubości ). Potem bierem cebulkę dymkę. Ze szczypiora robim dodatek do jajecznicy a cebulki kroimy na ćwiartki. Potem się bierze słoiki po dzemie i jadziem. We słoiku musi się znaleść cebulka ( u mnie cała tylko poświartczona) 2-3 ząbki czosnku ( poplasterkowane) i mięcho. Słoiki napełnia się do 4/5 wysokości, tylko trzeba pamiętać aby ranty i gwinty były czyste i nie zapaciane (inaczej się słoik nie zamknie). Potem pakuje się w duży, szeroki gar, zalewa wodą do wysokości mięcha i tyndylizuje ( słoiki w pierwszym gotowaniu muszą być nie dokręcone. dokręca się je po wyjęciu z wody na gorąco) jeżeli robim do śpiżarki lub jeżeli mają być do bieżącego jedzenia normalnie pasteryzuje przez godzinę. Rąki mnie bolą od obierania kosci z mięsków i krojenia kurczaczęciny. Jutro roboty mniej ale bardziej upierdliwa |
Autor: | stary praktyk [ 20 paź 2017, 22:44 ] |
Tytuł: | Re: Co gotować,jak gotować. |
A! - to może być nawet zjadliwe. Przeczytałem przepis dwa razy i doszedłem do wniosku, że bardziej ja to widzę z wieprzowiną czyli prosięciem zwyczajnym. Napisz, czy przypadkiem nie próbowałes i co wyszlo. Nastepnie ja spróbuję. Kure wolę na patelni w oliwie po uprzednim całonocnym marynowaniu w przyprawach. Również potwierdzi to mój pies. Ćwiartkę kurczaka dzielimy po połom z moja suką z czego obaj jesteśmy zadowoleni.Aż dziwię się suce bo papryki w tym jest tyle, że synowa bez dzbanka wina tego nie zje........a suka daje radę. |
Autor: | Pantryglodytes [ 20 paź 2017, 22:50 ] |
Tytuł: | Re: Co gotować,jak gotować. |
Z golonkiem dobre będzie, z golonkiem a tyndalizowane to już jak masełeczko. Tylko cebuli do golonka bym nie dał |
Autor: | stanax [ 21 paź 2017, 6:32 ] |
Tytuł: | Re: Co gotować,jak gotować. |
Autor: | Pan pszerarzony [ 21 paź 2017, 9:27 ] |
Tytuł: | Re: Co gotować,jak gotować. |
polar pisze: to moja Żona ja powiesiła, ja swoja zaparzyłem A to dlatego, że Pana żona jest marksistką, jebany socjaldemokrato. |
Autor: | Arend [ 21 paź 2017, 17:55 ] |
Tytuł: | Re: Co gotować,jak gotować. |
Polar, to zasługa wiszenia nie wędzenia. A co pokroisz i zapasteryzujesz to jeden chuj, akurat teraz miałem kupione 4 kilo udek. Kilo poszło na szynkowar reszta do słojów. Wróciłem z KnifeShowu o 15 to teraz kończy się pasteryzować ostatnia czwarta partia słoików. Na jutrzejsze śniadanie będzie bo dziś nie wystygnie nawet pierwsza partia. |
Autor: | polar [ 21 paź 2017, 18:33 ] |
Tytuł: | Re: Co gotować,jak gotować. |
Arend pisze: Polar, to zasługa wiszenia nie wędzenia. A co pokroisz i zapasteryzujesz to jeden chuj, Kuźwa...no nie do końca mogę się zgodzić. Gdybym nie zapeklował na mokro i nie uwędził, a tylko powiesił, myślę że smak i konsystencja byłyby inne. Przecież jeżeli powiesisz surową padlinę na pięć dni w przeciągu nie oznacza że będzie zjadliwa. Musi nastąpić wcześniejszy proces chemiczny chociażby przez konserwację solą peklową i dymem. Suma wszystkich składowych da finalnie efekt taki jak opisuję. Oczywiście mogę łżeć że jest zajebista, ale po co? Mitomaństwo zostawiam innym. Raczkuję dopiero przy produkcji wędlin domowym sposobem i ten produkt wyszedł całkiem przypadkowo. Nie pomyślałbym że wędzone można jeszcze dodatkowo suszyć. Parzyć tak, ale suszyć? A jednak można, i to z całkiem przyzwoitym efektem. Oczywiście dotyczy to polędwicy wieprzowej. Jak na razie. |
Autor: | Numer1000 [ 21 paź 2017, 18:49 ] |
Tytuł: | Re: Co gotować,jak gotować. |
Kurwa, kurzynę jedzą.(paw) |
Strona 836 z 1395 | Strefa czasowa UTC+1godz. |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |