Ogórkową zrobiłem.
To kulinarne dzieło sztuki proste w swojej formie dzięki niewyszukanym składnikom, powstało z chęci reaktywowania starczych umysłów różnych pokrak odwiedzających to forum, jednak potrafiących zjednoczyć się i odrzucić wzajemne animozje nad dymiącą michą prostej, robotniczej zupy.
Ten gupek Arend zamieszcza tu jakieś wygibasy z obcobrzmiacymi przyprawami. A gdzie nasze polskie, siermiężne, syte potrawy dzięki którym nasze dziewoje świeciły sukcesy w niemieckich burdelach, a męska część populacji do dzisiaj chwali się twardym przyrodzeniem po kilkudziesięciu latach... nieużywania.
