forum.nie.com.pl

O, podoba mi się. Dzięki. Mam kawał karkówki.
Ta papryka ma być świeża czy w charakterze przyprawy?
Czy zamiast pomidorów można polać przecierem? Bo te obecne pomidory są bezsmakowe.

Jeśli bez wody,to moim zdaniem papryka i pomidory świeże.

Chyba masz rację.
Chociaż w czasach "bezzakazowych" robiłam chętnie latem taką prostą, a bardzo u nas lubianą zapiekankę rodem z Zagłębia:
W kociołek posmarowany tłuszczem pakowałam całe nieduże ziemniaczki, na to warstwę wędzonego boczku w plasterkach i wiórki cebuli, znów ziemniaczki, boczek i cebulę, i tak aż do samej góry. Każda warstwa ziemniaczków posolona i popieprzona, i ostatnia warstwa u góry też ziemniaczki. Nakrywałam dużym liściem kapusty, szczelną pokrywkę dokręcaną takim wichajstrem. Bez wody.
Całość umieszczałam na cegłach ustawionych w kwadrat, pod kociołkiem rozpalałam ognisko, i tak to się piekło, aż do niezwykle apetycznego zapachu. Było gotowe, gdy ziemniaczki się zrumieniły.

Aż zapytam;
A skąd wiedziałaś, że ziemniaczki zarumienione........?!
Ja zawsze połowę przypaliłem.......

Po zapachu czuć. Jak zapach był na całą dzielnicę, to odkręcałam pokrywę i podglądałam.
Jeśli od spodu byłe rumiane, to zakręcałam pokrywę, wołałam silnego chłopa w rękawicach (bo gorące) i taki zakręcony kociołek kazałam przewrócić na chwilę go góry nogami, potrząsnąć, i jeszcze na te 5-10 minut nad ognisko.

Lepiej takie pomidory do gryzienia i mlaskania, papryka świeża, chociaż droga, za jedną na rynku zapłaciłem dzisiaj, karwasz, 6,70.


Wychodzi na to, ze nie jestem alfa i łamaga ino sama łamaga.
Spierdoliłem gołąbki z kapusty włoskiej. Ino tylko troszkę listków po blanszowaniu mogłem użyć bo nie były dziurawe.
Poszedłem do warzywnego ratować się pekińską.
W domu okazało się, że jest podgnita.
No, motyla noga!!!
Z reszty farszu zrobiłem kuleczki mięsne nadziewane fetą, położyłem na wierzch gołąbków do gotowania i udaję, ze jestem na Krecie.
A kret dalej ryje mi ogródek s-syn!!!
Pokażę tę moją porażkę.
Się gotuje.

Może być dawaj Olderu.

_________________
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta.

Na kreta mam patent.
Wsyp do jego kanałów trochę karbidu i po chwili nalej wody.......!
Po paru minutach wrzuć zapałkę........powinno go wydmuchnąć z którejś strony......

I czekaj na inspektorów z TOZ.