bedzie we garze
1/2 kilo fasoli białej (suchej moczonej dobę)
1/4 kilo grochu (łuskanego)
3 cezbule
główki czosnku półtorej
kawał boczku wędzonego (1/4kg)
dwa pęta kiełby (znalezione w lodówce takie półuschłe)
parę tych piwnych kiełbasek ( chyba ze cztery, pokrajane na 3 części) Cebula, czosnek boczek i kiełba podsmażone na patelce, Fasola i groch gotowane oddzielne do prawie miękkości.
słój koncentratu pomidorowego ( średni pudliszek), słój sosu barbekju, słój sosu śliwkowo czosnkowego ( taki czarno brązowy do kaczki po pekińsku)
pół litra koli
listki laurowe prosto z krzaka. cztery ziarka ziela angielskiego, łyżeczka całych ziaren pieprzu, dwie łyżki (od zupy) słodkiej papryki
i ćwiara łiskacza
Dodawam to do przesmażonego boczku z kiełbą i cebulą celem ugocenia sosiwa.
no i na dodatek trzy łychy proszku multiwarzywnego i dobre trzy garście startej suchej kiełby (robię tako kiełbę do zagęszczania paszy turystycznej. znaczy kiełbę której już nie pogryzę ścieram na tarce i dosuszam na wiór).
I jak się sos ugoci (znaczy wszystko się połączy to dodawam do fasoli. i niech się gotuje do absolutnej miękkości fasol i rozpłynięcia cebuli.
tylko czemu ta fasola mimo doby moczenia i czwartej godziny gotowania jest dalej twardawa
https://scontent-frt3-2.xx.fbcdn.net/v/ ... e=5AE2CBCDhttps://scontent-frt3-2.xx.fbcdn.net/v/ ... e=5B24ED7Chttps://www.facebook.com/wojtekarend.ma ... =3&theater