forum.nie.com.pl

Spróbował bym na pewno z ciekawości, bo takiej nie jadłem.
Niestety szczawiową w postaci brei, obrzydzili mi w przedszkolu, a to za sprawą łykowatych "włosów" pochodzących z mielonego szczawiu które to znajdowały się w tej brei, zapach i smak do dziś pamiętam.
Przedszkole, traf chciał, znajdowało się w domu moich dobrych znajomych więc mogłem wybrzydzać z czego skwapliwie korzystałem. Ot trauma

Ha! Oto cała tajemnica wiary! "Włosy" ma tylko stary, łykowaty szczaw. Słowo! Młody, dobrze oczyszczony nie ma prawa mieć tych łykowatych włókien.

Sczawiowa to chujówka jest i to na potęgę. a z tak zwanych zup owocowych z makaronem jadam tylko jagodową ;P

z drugiej strony patrząc nie smakuje jagodowa nie żryjta, będzieta głodne chodzili ;P


a rosołek z laną kluseczką będzie dziś na obiadek

_________________
Lubię ludzi tak, jak herbatę.
W torbie i w gorącej wodzie.

Wynalazeczki, kluseczki sruszeczki...
U mnie befsztyk wołowy z polędwicy z grzybkami marynowanymi i , masełkiem czosnkowym i dwoma kartofelkami młodymi.

U mnie kuchnia fusion. Bo mnie te jagody, szczaw i makaron na słodko, zainspirowały..

Bitka wieprzowa w sosie landrynkowym z musem jagodowo - śmietankowym i makaronem z cynamonem na poduszce z liści szczawiu

_________________

A nie zapomnij na wierzchu zrobić taki elegancki esik - floresik z syropu malinowego na ostro.

no i byłbym zapomniał o syropiku malinowym z chilli, dzieki.

_________________

Szukam przepisu w postach Wojtka i znaleźć nie potrafię
Link - ktoś go ma?

_________________
Kobieta mnie bije - nigdy nie należy wierzyć informacjom niezdementowanym.

Ma:

https://www.youtube.com/watch?v=IL8SHxgaUME

_________________

O tym nie pomyślałem. Dziękuję

_________________
Kobieta mnie bije - nigdy nie należy wierzyć informacjom niezdementowanym.