forum.nie.com.pl

No proszę, czarodziejska różdżka jeszcze nie złamana:

_________________
Kobieta mnie bije - nigdy nie należy wierzyć informacjom niezdementowanym.

śmy kopyści do miąchania zapomnieli

_________________
Lubię ludzi tak, jak herbatę.
W torbie i w gorącej wodzie.

Indyczek po mojemu:
- zewłok indyczej dupy (dla jednej osoby jakieś 35 dkg) poszatkowany na małe kawałki (pół kciuka - wymiarów nie podaję bo się niektórzy czepiają że im suwmiarki się zapaćkowywują) zalewam oliwą z oliwek grecką cnotliwą i dodaję 2 ząbki przeciśniętego przez przeciskacz czosnku. Nieco soli i dobra garstka drobno pociętych pomidorów suszonych. To wszystko się maceruje jakieś 2 godzinki a potem sruu do wora termicznego i do kombiwara, razem z 2 ziemniakami lekko naoliwionymi, w plasterkiem słoniny w środku i deko osolonymi - zawiniętymi w termicznym wodze. Temp. 180 st. C. czas 40 min. I zimne piweczko... albo lampka białego wina.
Zdrówka!

_________________
Nic nie jest takie, jakim to widzimy...

Teraz z piekarnika wyjąłem pieczoną w woreczku łopatkę, do tego kartofel i sałatka szwedzka swojego chowu. Ankoholu nie mam.

Dupa nie gospodar... podstawowych artykułów nie zabezpieczył

_________________
Nic nie jest takie, jakim to widzimy...

A niech cię jasna choliera Puszczalski...

...teraz z bandażem na kciuku latam.

_________________

Czary mary fiku miku indyk już na talerzyku



PS
Komandorre, jak to dobrze że nie powiedziałem "na pół prącia"

_________________
Nic nie jest takie, jakim to widzimy...

O boże boże. Musiałbyś chyba do partyzantki zbiec.

Ale ta porcyjka malusia jakaś, dla pół przedszkolaka.

Takich dużych kawałków z nogi indyka nie wykroisz...

_________________

a jendyk poszarpany granatem na tak małe kawałki zanadto nie wychodzi z duchowki wysuszony?
zrechtą na chuj mi to wiedzieć co ja indianer jestem coby indyki żreć

_________________
Lubię ludzi tak, jak herbatę.
W torbie i w gorącej wodzie.