forum.nie.com.pl

Buła z pastą twarogowo-jajeczną i biszkopt z gruszkami.
Na zapojkę kubek herbaty.

Kolacja o 18.00 do nocy daleko, ale za to smakowicie i bez efektów- co poniektòrzy czytajacy będą rozczarowani.

Sobie suma wędzonego z bułkiem spożyłem dziś na śniadanie.

Ooo!
A sam ułowił i uwędził czy kupił........

A pewno, że ułowił, okazję Facio dopiro co przywlukł z wędzarni, jeszcze ciepły był.

Ciepły czyli nie trup. Facet - znaczy, bo ryby som zmiennocieplne.

kazał se w sklepie rzucić teraz się chwali że złapał

nie lubię suma, jest za tłusty dla mnie. wolę karpia ( który wędzony jako jedyna forma karpia jest spożywcza)

_________________
Lubię ludzi tak, jak herbatę.
W torbie i w gorącej wodzie.

De gustibus.........etc,etc.......
Prawdę mówiąc, nigdy nie jadłem karpia wędzonego.
Za to w śmietanie i mocno przypaprykowanego..........poezja...........

Robisz tak:
Dwa karpie....takie do dwóch kg. - nie większe.
W dzwonka. ( kręgosłup wycinam.) Dzwonka na pół. Tera w jajo i mąkę
Na mocno rozgrzaną patelnię z masełkiem/margaryną.
Mocno opiec z obu stron ale krótko. Aby dobrze zrumienić skórkę.
Teraz do naczynia żaro pół kostki margaryny.Roztopić.
Na roztopioną margarynę układasz opieczone dzwonka. Każdą warstwę polewasz kwaśną śmietaną
i posypujesz zmieloną ostrą papryką/chili. I kolejna warstwa ryby. I znowu śmietana i papryka.
Na to wszystko układasz kawałeczki margaryny/masła, - przykrywasz pokrywą i do duchówki/piekarnika
wcześniej rozgrzanego do 200C.
Po ok. pół godź. wyjmujesz i podajesz z ziemniaczkami z koperkiem. Można ze świeżym chlebem.......
mniam, mniam, mniam!

Jak się czyta to ma się wrażenie, że to pyszota. Ja tam lubię karpia. Chyba żadnego bym nie odmówił. Czy to wędzonego, czy to, jak Kolega Stary napisał. Pewnie nawet karpia sushi też bym zeżarł. Podobno jest taki przepis.

_________________
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta.

Tiaaaa... Na mrożonego Michała z Biedronki po około pięć zeta butelka

_________________
Kobieta mnie bije - nigdy nie należy wierzyć informacjom niezdementowanym.