forum.nie.com.pl

Ino że krowa pierdząc wydala więcej gazów cieplarnianych niż moja wiekowa vecia gdy robię do i z pracy dziennie 85km

No kiedyś to wskutek pierdzenia dinozaury wyginęły.

_________________

To się nie liczy, wtedy pierdziała matka ziemia a dziś veganie

Weganie i tak nie mają szans Bo nie dostarczają sobie wszystkich niezbędnych składników do życia.

_________________

No tak się właśnie uzupełnia pożywienie we wszelkie niezbędne mikroelementy.

_________________

Kiedyś tam czytałam info, że krowy wypierdziały stodołę w powietrze..
http://www.rmf24.pl/ciekawostki/news-ga ... Id,1096466
Mój Lejek jak piernie, to muchy zdychają. A najlepsze, leży sobie psina na miejscu mężą, bąka wali, patrzy na ogon zdziwniona, głupa gra.. że to nie on.

a nie pisałem że co złe to przez wegan

no i baryckiego oczywiście

_________________
Lubię ludzi tak, jak herbatę.
W torbie i w gorącej wodzie.

No pisałeś. A pewnie mogłabym zostać weganem, weganinem czy jak to się tam kurwa nazywa. Ale pies, koty?
Zakupiłam przedwczoraj 2 kila wątróbki wieprzowej, promocja w Tesco była. Miałam gotować, ale żle się czułam, pyłki i te sprawy, ledwie oddech łapię. To i pokroiłam część wątroby kotom, sama już nie wiem ile ich mam. W chuj własnych i podopieczni, podrzucane.. ... no i jedne żarły, a inne fochem strzeliły. Wyniesłam więc tę wątrobę Lejkowi, niech korzysta. Też gnojuch olał. No to dziś zakopuję w dziurach, co mi będą flaki w ogrodzie śmierdziały. Zakopałam, Lejek odkopał i zeżarł. Zrozum tu psa.

Musiała sie wysezonować.

_________________
Ave Seitan!

Dzisiaj zrobiłem i skonsumowałem. Rosół z boczniakami.
Przepis z kalendarza .

1/2kg boczniaków
warzywa jak na rosół
pierś z kurczaka
sól, pieprz do smaku
majeranek (kto chce)

Do garnka wlewamy ok. 2l wody, wkładamy pierś i warzywa, oraz przysmażoną cebulę. Boczniaki kroimy w 2-3 cm. słupki. Z wywaru zbieramy "szumek" i wyjmujemy zawartość, do gotującego się bulionu wrzucamy pokrojone boczniaki. Gotujemy ok.20 min. w tym czasie pierś i warzywa kroimy w 1cm. kostkę, po 20min wrzucamy do grzybów. Można podawać z grzankami lub makaronem, ale ja niczego więcej nie dodaję, no oprócz pieprzu "cayenne".