forum.nie.com.pl

I czego rżysz?
Poczekaj kurwa, z piór już Cię oskubali, doigrasz się.


Czyly to ta mąka? Poważnie robi taką grę?
Nigdy nie robiłem babki. Przepis wziąłem z neta, fakt była w nim mąka ziemniaczana, ale i to i to białe i sypkie...

Cweter!
Ty sobie nagotuj normalnych kartofli, nasmaż schabowych, do tego jakiejś surówki i se pojesz jak człowiek a nie kompinuj babki z kartofli.Jeszcze się strujesz i co będzie.
Babki to się z piasku robi..........w przedszkolu.
Stary chłop a gupi........

I się teraz będą naigrywać z biednego prola.
A żaden prawdy nie podpowie.
Ja cierpliwy jestem, ja poczekam, aż Wam się nóżka powinie...
A rżał będę, aż mnie w Norwegii usłyszą, a potem w luberskim

Tak to jest jak siem spawacze do gotowania biorom...
Babke sie robi tak: wklada siem, rusza bodrami, a po 9 miesiącach patrzy - babka czy chłopak...
Czy ja w przepisie pisałem o monce jełopie?!?!
Monke to sobie do plasków możesz dodać, aby siem nie rozpadali, a nie do babki. Do babki JAJEC trzeba (dosłownie i w przenośni). Piecze siem jom w 170 st. C jakieś godzine - ale musi być na blasze gruba na 5 cm. A potem drudom godzine w 100 st aby doszła....
Kurwa... nieuki...

_________________
Nic nie jest takie, jakim to widzimy...

Chuju!!!...nie mówiłeś, że drugą godzinę w 100 stopniach...
Ty, ale blacha 50 mm to tylko na zamówienie.
Z pięćdziesiątek, to węzłówki na wieży Petrobalitcu są spawane.

Ale jełop...
Nie o grubośc cjodzi ino o głębokość. Blacha to takie pudełko z blachy najczęściej żelaznej czasami niklowanej a w wersji lux oksydowanej o wymiarach: podstawa 40 cm x 25 cm, wysokość boków 5 - 6 cm. Grubość blachy o,5 - 0,6 mm. Kurwa!

_________________
Nic nie jest takie, jakim to widzimy...

Słuchaj no dziamdziaku, jak Paraf pisał, jake monkie, pokręciło Cię? Dzieści bzdur się naczytałeś. Moja przemoc robi babkę tak:
ziemniory potarkowane 2-3(bliżej 3) kg, 4 jajca (bez monki), pierec, sól i majeranek, rozbełtać, odczekać kwilkę i zlać nadmniar płynu;
boczuś wędzony pokroić w kostkę i podsmażyć zez cebulkiem, wciepać do mamałygi, wymieszać, wlać do blachi, położyć na wierch plasterki boczka(nie musi być po całości i mogą być dane również na spód) i upiec (może być po Parafkowemu) alibo wciepać do zimnego piekarnika, ustawić na 170 stopniów Celsjusza na jakeści 80 - 85 minut, mniaam.

Ooooo - i co mongole elektrodowy? Pinguin ma słusznego bo tak siem robi babkie (można też biodrami poruszać...) Mnie wyszła cudeńko (od ruszania...)

_________________
Nic nie jest takie, jakim to widzimy...

Zjerzyliście mnie do granic możliwości.
W poniedziałek zrobię powtórkę wg Waszych sugestii.
Jak nie wyjdzie, to Ty nielot spierdalaj lotem do Australii, a Ty żubrzasty dekuj się w luberskim.
Znajdę i wpierdol będzie niewąski.

W jaki poniedziałek? Jutro zrób.

Kużwa, jak nie wyjdzie to, to Ty lepiej spawaj se już