forum.nie.com.pl

Forum Tygodnika Nie
Dzisiaj jest 29 mar 2024, 11:40

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 13945 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 1042, 1043, 1044, 1045, 1046, 1047, 1048 ... 1395  Następna
Autor Wiadomość
Post: 04 lip 2018, 10:36 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 wrz 2014, 17:33
Posty: 9999
AGAFIA pisze:
Trzeba mi przepisu na nalewkę z czarnej porzeczki.Byle nie z neta, bo te nie działają. Ktoś, coś?


Rada na poziomie podstawowym czy jakieś szczegóły?
(Ludkowie robią rozmaicie wychodzi kompot lub to co ktoś spraktykował i lubi.)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 lip 2018, 10:38 
Porzeczek mam sporo, a spirytusu wccale, dopiero muszę zakupić.

Przepis Panie Tryglodytes, od początku do końca i proszę pamiętać, że do blądynki Pan piszesz.


Na górę
  
 
Post: 04 lip 2018, 11:05 
Pogadali, a przepisu jak nie było, tak nie ma.


Na górę
  
 
Post: 04 lip 2018, 11:07 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 wrz 2014, 17:33
Posty: 9999
AGAFIA pisze:
Porzeczek mam sporo, a spirytusu wccale, dopiero muszę zakupić.

Przepis Panie Tryglodytes, od początku do końca i proszę pamiętać, że do blądynki Pan

piszesz.


No dobra, zacznijmy od tego że nalewki tak jak i wina się komponuje, czyli ustala smak według tego co PANI pragnie osiągnąć.
Trzeba mieć jednak szansę to zrobić.
Najgorszą rzeczą jest wykonanie kompotu według jakiegoś przepisu z neta lub nie, tam nic nie da się zmienić bo zwykle jest za późno.
Konkret, - owoc, (czarna porzeczka) czysty, umyty, dojrzały, piękny.
Zalewamy spirytusem w zamkniętym balonie bez żadnych cukrów czy dodatków smakowych.
Po odstaniu, tydzień dwa, miesiąc, zależy jak twarde są owoce, zlewamy wytworzony płyn do zamkniętego naczynia, i odstawiamy niech sobie poczeka.
To co zostało w balonie (kompletnie pijane porzeczki) zasypujemy cukrem ile? trudno powiedzieć, tyle by wyciągnąć z jagódek cały spiryt.
Można, gdy nalewka ma być mniej słodka, zasypać mniejszą ilością za to nawet kilka razy.
Cukier prawie wszystko wyciągnie pozostaną niemal suche wióry.
Słodki nektar odlewamy do kolejnych butelek i odstawiamy.
Co dalej? sama radocha, mieszanie i próbowanie tego wszystkiego, rożne smaki, słodkie, wytrawne, dodatki tego lub owego, zabawa na długie miesiące.

Znów zawiodłem, nie podałem przepisu :( pocieszam się tylko że Pani sama wie co Pani smakuje, szansa więc jest.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 lip 2018, 11:42 
Nie zawiodłeś, min. o to mi chodziło. Dziękuję.

Za kilka dni, dojrzeje jeżyna. To dopiero będzie naleweczka.


Na górę
  
 
Post: 04 lip 2018, 11:47 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 wrz 2014, 16:15
Posty: 16796
Nie dość że słodka trucizna to jeszcze rok trzeba czekać.

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 lip 2018, 11:56 
E tam, na Gwiazdkę będzie dobra.


Na górę
  
 
Post: 04 lip 2018, 12:40 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 wrz 2014, 17:33
Posty: 9999
Wszystko polega na smaku nawet zawartość alkoholu to nie jest żaden fetysz.
Japońskie Umeshu ma raptem 10% i dla mnie jest idealne, co kto lubi.

Moreli chińskiej "śliwki ume" niestety u nas nie uświadczy za to jest Dereń!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 lip 2018, 13:29 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10 kwie 2016, 9:00
Posty: 2527
Ja posiadłem trudną sztukę produkcji spirytusu na bazie wody i kilku mało znaczacych dodatków.
Czystym spirytusem 92% zalewam tylko wiśnie i maliny. Niektóre owoce, jak na przykład głóg, nie tolerują zalewania czystym spirytem, bo się z cukrów zawartych w owocach wytwarzają miniżelki i nalewka jest ślimakowato-glutowata.
Słabszy alkohol lepiej wyciaga smaki z owoców a jak ktoś lubi żeby mu wypalało niewyparzony pysk, to może sobie dolać czystego po zakonczeniu procesu nastawiania.
Polecam nalewkę 60% z polnego szypszyńca, zwanego dziką różą, lekko dosłodzoną miodem gryczanym.Podkreślam słowo ,,lekko".
Ta doskonała nalewka o pomarańczowym odcieniu, delikatnie kwaskowata od dużej zawartości askorbinianów, poprawia humor juz po jednym małym kieliszeczku.Owoce zbieramy tuż przed przymrozkami , obcinamy ogonki, myjemy starannie i osuszamy przez noc na ręcznikach a nastepnie przemrażamy w zamrażarce i takie zamarzniete wrzucamy wprost do destylatu.
Posiadam kilkuletnią nalewkę z szypszyńca ale schowałem i nie pamiętam gdzie :lol:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 lip 2018, 13:32 
Tak działają nalewki horneta. Skuteczniejsze od tego Niemca! Alzheimera na myśli mam :)


Na górę
  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 13945 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 1042, 1043, 1044, 1045, 1046, 1047, 1048 ... 1395  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 56 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group