AGAFIA pisze:
Też chyba mam ginekomastię, kurna kupiłam sukienunię, czerowną z koroneczką, tam niby mierzyłam ale to na szybko, wyszło że pasi. Ubieram doma, a tu cyc przeszkadza zameczek dopiąć., Na wydechu dopięłam, ale wyszło mi na to, że cycki mam od grdyki praktycznie, po wątrobę, i płaskie jak naleśnik Praktyka. Nie mam pojęcia jak ja to zrobiłam i co teraz zrobić z kiecą..Co do naleśników Praktyku, sam dla siebie zacznij powoli.
Szklanka mleka, potem kilka łyżek mąki, teraz nie powiem, 5 może? Do tego jajo i odrobina wody gazowanej. Zawsze wody gazowanej dodaję..Wymieszaj, ciasto powinno mieć konsystencję śmietany, też nie kremówki, ot taka lejąca się zwyczajna.Ale nie syp 2 szklanek mąki, to może być za dużo..po prostu dobieraj a dojdziesz...ja dodaję tesz saszetkę cukru waniliowego..
Cytuj:
i co teraz zrobić z kiecą..
Skoro to sukienka to powinno wystarczyć wycięcie większego dekoltu, zdolna krawcowa powinna ogarnąć.
To teoria niestety, nie znamy kroju kiecki.
Może jaka mała prezentacja? może być już z tym dekoltem.