Błeee..obrzyd
- - - - - - - - - - - - - -
A teraz zemsta na Boruchu Z książki kucharskiej Jakuba Wędrowycza
Hot Dog1. Za pomocą pętli z linki hamulcowej łapiemy średnio wyrośniętego psa.
2. Podcinamy gardziołko bagnetem.
3. Krew zbieramy do wiadra, przyda się na kaszankę.
4. Polewamy psa spirytusem i podpalamy dla usunięcia sierści.
5. Patroszymy. Wnętrzności nie wyrzucamy, posłużą nam jako przynęta na następnego.
6. Mięso tniemy na niewielkie kawałki i nadziewamy na szprychy rowerowe
7. Szaszłyki opiekamy na ognisku aż do upieczenia. Serwować na ciepło, w drewnianej lub glinianej misce, z pieczywem i schłodzonym bimbrem.
Ghost Dog1. Za pomocą pętli z linki hamulcowej łapiemy średnio wyrośniętego czarnego samuraja. Należy wybrać takiego z długim mieczem, wówczas mamy od razu rożen...
No nie, no pani Czarna................
Potraktujmy to jako żart. Mam nadzieję, że do śniadania zapomnę o tym"smakowitym" przepisie.