forum.nie.com.pl

Mircia to skarb, a pała?
Och!
Taki przyczynek do miłości po grób...

Nie wiem coście się na tego karpia tak uparli, karp nigdy nie był wielowiekowy ani tradycyjny, żywy czy martwy, tym bardziej na święta z choinką.

To prawda. Podobno w PRLu karpia odkryli dopiero na wigilię.

_________________
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta.

Hmmm nie przypominam sobie żebym jadł grasicę........ Wieloryba i delfina jadłem ( Japończycy częstowali) jadłem kangura, oposa, krokodyla, szopa, łosia i inne jeleniowate źióbra (jadłem nie piłem) bizona tesz. Jadłem kapibarę, piżmoszczura, kuja ( u nas to się świnka morska nazywa kuj wie czemu), nutrię.Jadłem sporo afrykańskich zwierząt choć nawet nie wiem jakich.
Żówia jadłem, pytąga jadłem, szopa jadłem,
więcej nie pamiętam, ale też pewnie jadłem

ps minogi są chujowe, nie wiem czym się tak nimi zajadano
Karpia nie lubię choć co rok ktoś mnie się stara nim nakarmić i zachwycić


zgłodniałem, idę sobie talarki z zimniora zrobić

_________________
Lubię ludzi tak, jak herbatę.
W torbie i w gorącej wodzie.

Patrzyłem, jak z Braciakiem gotowałeś tę kaszę w bunkrze, zachwycałem się jak płynnie poruszaliście się przy tej kuchence miniaturce, jak w szerokich paszczach ginęły Wam te konserwy wołowe, ogarniałem waszą gibkość wzrokiem i mówię, sam do siebie, kurwa -ONi CHYBA JEDLI WSZYSTKO.
Oczywiście dałem lajka.

Aha- Krzyśkowi małemu daliście trochę, czy cały czas biedne dziecko było na rybach?

Ha ha, a Murzyna na pewno nie jadłeś.

Krzyś się uczy i ryby łowić i gotować. Choć zainteresować sześciolatka radzeniem sobie w terenie jest trudno.
W sobotę robiliśmy szałas w lesie i dzielnie pomagał.

A z jedzeniem jak to z sześciolatkiem różnie bywa, acz zawsze istnieje plan awaryjny w postaci buły z kiełbą lub hamburgerem z ognicha. Ale trzeba przyznać że próbuje w zasadzie wszystkiego i z zasady chętnie zjada. Z drugiej strony wyszalany w terenie dzieciak wciąga wszystko i wszystko smakuje.




a jadłeś, tylko chyba nie wabił się Murzyn a jakoś z Koreańska

_________________
Lubię ludzi tak, jak herbatę.
W torbie i w gorącej wodzie.

Arend, jesteś potworem.

Murzyn z Koreańska to jakoś Kom du mi, nie idzie tego spamietać

Oj, to jak u nas Kruczek, czy reksio...