forum.nie.com.pl

A to Pciółek nie wi że koty to dranie. Ale koniec pitolenia cza ruszyć zad z przed kompu i iść cza trochę jajek uwędzić..

PS
Biere się zwykłe chińskie zupkie. Takie najnormalniejsze za złotówkie.
Kruszy się makaron na drobno, dodawa te smczki z zupki, dodawa drobno posiekane wędzone jajo, posiekany plasterek dowolnej wędliny, łyżeczkę suszu warzywnego, 1/4 łyżeczki masła czosnkowego, trochę pietruszczanej naci sos sojowy i pieprz do smaku. Wrzętkiem się zaliwa i tu się zaczynają schody. Jak się ma kubek termo wystarczy potrzymać ok 10 minut pod przykryciem, jak się robi w nieizolowanym to warto na minutkę wrzucić do mikrofali.

i potem odkrywa się nową postać chińskiej zupki która w takiej postaci zaczyna dopiero być smaczna

_________________
"kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę"

................

co to zmienia jak koty to dranie

Dziadek ona się nie w czewiach rozpuszcza a czewia rozpuszcza a to różnica jest

A jajek sobie we sobote na tydzień nawędziłem

_________________
"kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę"

Może komuś posmakuje (wersja dla mieszczuchów):
- ligawę wołową (najlepiej z Ostrowii Maz.) zalewamy mazią sporządzoną z 1 łyżeczki soli, 1 łyżeczki garam masala, 50 g (pół kielonka) oliwy.
- sporządzamy maź nr 2 - 5 rozmemłanych ząbków czosnku polskiego (chiński nawet do dupy się nie nadaje), 3 łyżek ciekłego miodu - całość rozcieramy na jednolitą maź
- po 1 godz spędzonej w mazi nr 1 odsączamy i zalewamy mazią nr 2 w garnku, dolewając 1 szklankę wody (wypijając 100 g dobrej samogonki)
- dusimy wszystko (bez samogonki) pod klapką jakieś 2 godz
- robimy sos: pozostałość mazi nr 1 podgrzewamy, potem dodajemy śmietany 18% jakieś pół małego pudełka i miąchając czaekamy aż się na małym ogniu zagotuje - i jeszcze miąchamy tak 5 min. wypijamy 100 g samogonki.
Szykujemy ziemniaki (nie kartofle) gotowane, sałatkę z zielonej papryki z odrobiną octu i cukru i podajemy na stół razem z 100 g samogonki.
Smacznego

_________________
Nic nie jest takie, jakim to widzimy...

Ściągłem od starego. Kapuśniaku żem nagotował na golonce na dwa dni z grzybami suszonymi i zapiłem to dobrą szklaneczką luberskiej nalewki.
Kurwa, dobrze mi...

_________________
Brak poczucia humoru nie zawsze jest dowodem powagi.

.

Nie lubię twarogu. Na rynek też nie chodze tylko jeżdżę bo się boję, że od takiego chodzenia to bym schudł i mógłbym się później chować za kijem od szczotki.

_________________
Brak poczucia humoru nie zawsze jest dowodem powagi.

A ja byłem, kupiłem i twarożku, i kaszanki i faszerowanej kaczki i pieczarkę

_________________
"kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę"

To nie jest pieczarka. To jest zapalniczka

_________________
Brak poczucia humoru nie zawsze jest dowodem powagi.