forum.nie.com.pl
http://forum.nie.com.pl/

krzyz moj wlasny i z niego spuszczanie.......
http://forum.nie.com.pl/viewtopic.php?f=9&t=70
Strona 555 z 666

Autor:  IroB [ 26 wrz 2020, 12:01 ]
Tytuł:  Re: krzyz moj wlasny i z niego spuszczanie.......

alescie sie natrzymali kciukow.....dziekuje, phy!!! trzymaliscie chyba zebym przegral! i sie wam udalo :) :) :)

sie czlowiek robi powoli stary, mlodzierz mnie obskoczyla i opykala nim sie obejzalem, ale najwaznieszce ze mam w tym zadowolenie zwane spas.

milego konca tygodnia.

Autor:  IroB [ 28 wrz 2020, 12:27 ]
Tytuł:  Re: krzyz moj wlasny i z niego spuszczanie.......

zapomnialem dodac w jednym z watkow ze..... moim zdaniem, tak powinienem dodac : moim zdaniem, bo jak dodasz ze twoim zdaniem znaczy moim nie twoim czyli ze wolnosc slowa i wyznania tu zachodzi i wtedy mozesz sobie pisac i mowic co chcesz, moim zdaniem!!! i nikomu nic do tego, bo jest wolnosc przecierz, czy?

Ja lubie sie zapytac czy!? bo to znaczy ze sie licze z waszym zdaniem i daje sygnal ze mam watpliwosci wtym swoim zdaniu na wszelki wypadek, ze jak by taki ktos przszedl co nie znosi czyjegos zdania na jakis temat ( powiedzmy religii) to zawsze moge sie wycofac zeby nie zaogniac, bo moge powiedziec ze sie przecierz pytalem tylko, a co !!?? pytac juz nie wolno!?

i zeby byc w temacie krzyzowym to takiego mema gdzies widzialem, glowa na tle ukrzyzowanego Jezusa mowi ze powinni go przy zyciu utrzymac co by mozna z niego pobierac jego plyny fizjologiczne by za ich pomoca czynic cuda w medycynie, znaczy zeby ludzi leczyc a tak to taki przybity do krzyza stal sie bezuzyteczny.

a dodam tylko w temacie rekonstrukcjii, ministrem edukacji powinien zostac ktos kto zadeklaruje absolutny zakaz wyznawania religii w szkolach wszystkich w KULU tez :)

Autor:  Komandor [ 28 wrz 2020, 16:49 ]
Tytuł:  Re: krzyz moj wlasny i z niego spuszczanie.......

IroB pisze:
czas zaczac sie uczyc, na nauke nigdy za pozno...w uproszczeniu opowiawda jakie to mielismy szczescie ze nasza gwiazda jest taka a nie inna i ze w tym miejscu a nie winnym i ze wlasnie znalezlismy sie w prefekcyjnym miejscu by sie do tego stopnia rozwinac i nabyc mozliwosc tego miejsca rozpoznania i nazwania.

(Tu bo tam nie to miejsce)
Znaczy, że niby tak szczęśliwie trafiliśmy na idealne dla nas (i wszystkiego) warunki do życia?

Jeśli tak to popełnia podstawowy błąd logiczny. czyli myli nieco przyczynę i skutek. I kieruje się dużym antropocentryzmem czy też geocentryzmem. Podobnego rozumowania używają kreacjoniści . Jakie to by było nieprawdopodobne szczęście. Prawie niemożliwy zbieg okoliczności, że żyjemy na planecie co ma tlen, wodę, dogodne dla nas temperatury (no nie zawsze i wszędzie), osłonę magnetyczną, płaszcz ozonowy. No musi to jakiś dobry Bog, Stwórca dla nas tak pięknie urządził. Przecież przez przypadek niemożliwe aby wszytko tak pięknie się ułożyło. mamy wszystko co potrzebujemy. Taki ślepy traf? Nie!
Tylko, że to nie do końca prawda.

I nawet w historii życie na Ziemi był okres kiedy warunki była radykalnie inne. Np dominowało życie beztlenowe, Na początku ewolucji. Do dziś zostały beztlenowe bakterie (fuj, bo gangrenę i inne takie powodują), Gdzieś na dnie oceanu (ale i ponoć w gejzerach) są organizmy żywiące się wyziewami wulkanicznymi siarki i cieszące się z przyjemnym chłodkiem 70-80 st. C. I tlen jest dla nich trucizną. Dla naszych komórek w sumie też. Ale nie będę
wyjaśniał bo mi się nie chce i długo. Sam poszukaj.W każdym razie dlatego tak się antyoksydantach często mówi.
I gdyby te organizmy na tym dnie oceanu miały takiego profesora to by na ichnim YT po ichniemu szwargotał jak to dobrze, że się tak szcęsliwie znaleźliśmy tu a nie gdzie indziej.

A chyba bardziej rozsądne i logiczne jest odwrócenie. Dlatego, że znaliśmy w systemie takiej gwiazdy a nie innej, w tym anie innym miejscu na orbicie, w takiej a nie innej planecie to jesteśmy tacy jak jesteśmy że nam to pasuje. Na innej byśmy pasowali do innej gwiazdy, planety itp. Najwyżej zamiast wody byśmy pili amoniak(kwas siarkowy, i np marzli w temp. 80 stopni. Na ziemi są organizmy żyjące w temp. 80-120 stopni a nawet wyższych. A jak byśmy byli nie na węglu a na krzemie ciepło by nam było dopiero przy kilkuset stopniach.
I też świetnie byśmy się rozwijali. Ciekawe co by ich profesorowie mówili?

To klasyczny szowinizm węglowy jak to określa Carl Sagan. Poczytaj sobie co pisze.

Dalej nie będę się rozpisywali chociaż i bez googlania więcej wiem (bo kurwa czytałem - w książkach! Papirzanych!!!!) bo mnie tu luzie, którym niepojęte się wydaje, ze ktoś coś wie, czytał, zainteresował się, od razu od prof. googla i innych PhD wszech-nauk wyzwą.

PS. Pocieszam się (jest też taka teoria) tylko tym, że ponoć niższa inteligencja nie jest w stanie nie tylko zrozumieć ale i nawet rozpoznać wyższej. :lol: :lol: :lol:

Autor:  stary praktyk [ 28 wrz 2020, 18:42 ]
Tytuł:  Re: krzyz moj wlasny i z niego spuszczanie.......

To Wy, Komandorze czytacie jakieś "papirzane" książki jeszcze...?!
Toż Ty zacofany jakiś taki..... :lol:

Autor:  IroB [ 28 wrz 2020, 21:28 ]
Tytuł:  Re: krzyz moj wlasny i z niego spuszczanie.......

Komandor pisze:
IroB pisze:
czas zaczac sie uczyc, na nauke nigdy za pozno...w uproszczeniu opowiawda jakie to mielismy szczescie ze nasza gwiazda jest taka a nie inna i ze w tym miejscu a nie winnym i ze wlasnie znalezlismy sie w prefekcyjnym miejscu by sie do tego stopnia rozwinac i nabyc mozliwosc tego miejsca rozpoznania i nazwania.

(Tu bo tam nie to miejsce)
Znaczy, że niby tak szczęśliwie trafiliśmy na idealne dla nas (i wszystkiego) warunki do życia?

Jeśli tak to popełnia podstawowy błąd logiczny. czyli myli nieco przyczynę i skutek. I kieruje się dużym antropocentryzmem czy też geocentryzmem. Podobnego rozumowania używają kreacjoniści . Jakie to by było nieprawdopodobne szczęście. Prawie niemożliwy zbieg okoliczności, że żyjemy na planecie co ma tlen, wodę, dogodne dla nas temperatury (no nie zawsze i wszędzie), osłonę magnetyczną, płaszcz ozonowy. No musi to jakiś dobry Bog, Stwórca dla nas tak pięknie urządził. Przecież przez przypadek niemożliwe aby wszytko tak pięknie się ułożyło. mamy wszystko co potrzebujemy. Taki ślepy traf? Nie!
Tylko, że to nie do końca prawda.

I nawet w historii życie na Ziemi był okres kiedy warunki była radykalnie inne. Np dominowało życie beztlenowe, Na początku ewolucji. Do dziś zostały beztlenowe bakterie (fuj, bo gangrenę i inne takie powodują), Gdzieś na dnie oceanu (ale i ponoć w gejzerach) są organizmy żywiące się wyziewami wulkanicznymi siarki i cieszące się z przyjemnym chłodkiem 70-80 st. C. I tlen jest dla nich trucizną. Dla naszych komórek w sumie też. Ale nie będę
wyjaśniał bo mi się nie chce i długo. Sam poszukaj.W każdym razie dlatego tak się antyoksydantach często mówi.
I gdyby te organizmy na tym dnie oceanu miały takiego profesora to by na ichnim YT po ichniemu szwargotał jak to dobrze, że się tak szcęsliwie znaleźliśmy tu a nie gdzie indziej.

A chyba bardziej rozsądne i logiczne jest odwrócenie. Dlatego, że znaliśmy w systemie takiej gwiazdy a nie innej, w tym anie innym miejscu na orbicie, w takiej a nie innej planecie to jesteśmy tacy jak jesteśmy że nam to pasuje. Na innej byśmy pasowali do innej gwiazdy, planety itp. Najwyżej zamiast wody byśmy pili amoniak(kwas siarkowy, i np marzli w temp. 80 stopni. Na ziemi są organizmy żyjące w temp. 80-120 stopni a nawet wyższych. A jak byśmy byli nie na węglu a na krzemie ciepło by nam było dopiero przy kilkuset stopniach.
I też świetnie byśmy się rozwijali. Ciekawe co by ich profesorowie mówili?

To klasyczny szowinizm węglowy jak to określa Carl Sagan. Poczytaj sobie co pisze.

Dalej nie będę się rozpisywali chociaż i bez googlania więcej wiem (bo kurwa czytałem - w książkach! Papirzanych!!!!) bo mnie tu luzie, którym niepojęte się wydaje, ze ktoś coś wie, czytał, zainteresował się, od razu od prof. googla i innych PhD wszech-nauk wyzwą.

PS. Pocieszam się (jest też taka teoria) tylko tym, że ponoć niższa inteligencja nie jest w stanie nie tylko zrozumieć ale i nawet rozpoznać wyższej. :lol: :lol: :lol:



ok, on nic o szczesciu nie mowi, ja to szczescie dodalem, on mowi ze tylko w przypadku gwiazd klasy G jest mozliwe powstanie takiego ukladu planetarnego, i w nim moze sie zdazyc taka planeta jak nasza Ziemia, gdyby nasza gwiazda byla mniejsza albo wieksza albo co nie daj bub uklad gwiezdny podwojny a nawet potrojny to nie bylo by szans na to by taki uklad planetarny by mogl powstac. Znaczy on mowi ze to jednak nie jest takie powszechne w naszej galaktyceaai dodal ze i miejsce w galaktyce jest wazne zeby nie za blisko i nie za daleko od centrum..... galaktyki znaczy.

Autor:  IroB [ 28 wrz 2020, 21:50 ]
Tytuł:  Re: krzyz moj wlasny i z niego spuszczanie.......

aha, bym zapomnial, na pileczkach bylem i tak sie wypykalem ze hohohoho....teraz browarka wysacze i ide w kimono:)

Autor:  Komandor [ 28 wrz 2020, 22:04 ]
Tytuł:  Re: krzyz moj wlasny i z niego spuszczanie.......

Tak, bo tak jest. Z układem gwiazdy typu G i odległością jądra.
I to nas akurat takimi jakimi jesteśmy zdeterminowało.

Autor:  IroB [ 28 wrz 2020, 22:36 ]
Tytuł:  Re: krzyz moj wlasny i z niego spuszczanie.......

https://www.youtube.com/watch?v=qMX5f0ZLWIE

szkoda ze nie rozumiecie......ale , a moze ?

Autor:  IroB [ 29 wrz 2020, 8:28 ]
Tytuł:  Re: krzyz moj wlasny i z niego spuszczanie.......

Komandor pisze:
Tak, bo tak jest. Z układem gwiazdy typu G i odległością jądra.
I to nas akurat takimi jakimi jesteśmy zdeterminowało.



i nie tylko, mowi ze predkosc obrotowa wokol wlasnej osi tez miala znaczenie i co najwazniejsze te nasze gazowe planety mialy duzy przyczynek do takiego a nie innego ulozenia sie w koncu "naszych" planet, szczegolnie ten stosunek wielkosci 3 do jednego, jak jakis wynik meczu w siatkowke :) juz wiem buk gral w siatkowke i wygral trzy jeden i stont my so :)

ok, dosc tego naukowego pierdolenia, teraz cos dla smiechu: https://www.youtube.com/watch?v=xz67HhUxzuc

Autor:  IroB [ 29 wrz 2020, 19:31 ]
Tytuł:  Re: krzyz moj wlasny i z niego spuszczanie.......

filia kropki nad i...Kaleta kontra Czarzasty i Monisia ledwo z nerwami na postronkach.........niestety duza czesc spoleczenstwa jest jak Kaleta Jaki......byl wczesniej i pierdolil o LGBT, najbardziej to czlowiekowi wstyd kiedy wymieniaja tych ktorzy dali sie zaszczuc.

Strona 555 z 666 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/