forum.nie.com.pl
http://forum.nie.com.pl/

krzyz moj wlasny i z niego spuszczanie.......
http://forum.nie.com.pl/viewtopic.php?f=9&t=70
Strona 548 z 665

Autor:  Pantryglodytes [ 23 lip 2020, 8:25 ]
Tytuł:  Re: krzyz moj wlasny i z niego spuszczanie.......

Link zapewne odszedł już do krainy wiecznych łowów.
W razie co można go odszukać wpisując w wyszukiwarkę YouTube : "lovers of army" nie odwrotnie!
Na Googlach też działa

https://www.youtube.com/watch?v=nv6305a ... e=youtu.be

Autor:  IroB [ 23 lip 2020, 10:53 ]
Tytuł:  Re: krzyz moj wlasny i z niego spuszczanie.......

o, to tez ladne...ale czy pocieszajace!? jest ze noce sa chlodne....

Autor:  IroB [ 25 lip 2020, 19:43 ]
Tytuł:  Re: krzyz moj wlasny i z niego spuszczanie.......

filia watku " Urlop" gdybyscie mieli urlop i mogli sie wybrac na, na ten przyklad 14 dni samochodem po Europie to gdzie byscie sie wybrali???

oczekuje tylko powaznych rozwazan z uzasadnieniem na przyklad: bo jeszcze tam mnie nie bylo albo bo tam to mozna to zobaczyc albo bo tam dobre jedzenia maja itp ......szukam inspiracji. Dzekuje.

Autor:  Komandor [ 25 lip 2020, 20:13 ]
Tytuł:  Re: krzyz moj wlasny i z niego spuszczanie.......

Do Lanckorony, Koziej Wólki, Osieku itp.

Bo mi wstyd jak opowiadam, gdzie ja to nie bylem a mi odpowiadają - a w Pcimiu Dolnym byleś?

No kurde nie bylem. I w wielu, wielu, czasami pięknych miejscach w Polsce i to całkiem blisko.
I zapewniam, że nie tylko ludzi na świecie ale nawet Polaków było w Paryżu czy Wenecji jak na rynku w Osieku. A piękny i malowniczy ponoć jest. Więc nie ma się co tym Paryżem tak chwalić nawet czy jakimś hotelem all inclusive gdzieś w Chorwacji.

Autor:  IroB [ 25 lip 2020, 21:15 ]
Tytuł:  Re: krzyz moj wlasny i z niego spuszczanie.......

a ten Osiek to na mysli miales ten nad Wislo czy Notecio.....nie, do Polski nie, a kto moze cos o trasie przez Zaleszczyki? Bulgaria!? tam mnie cos ciagnie...znaczy mnie do ucha szepcze, ale nigdy tam nie bylem.

Autor:  Pantryglodytes [ 25 lip 2020, 23:58 ]
Tytuł:  Re: krzyz moj wlasny i z niego spuszczanie.......

IroB pisze:
....nie, do Polski nie, a kto moze cos o trasie przez Zaleszczyki? Bulgaria!? tam mnie cos ciagnie...znaczy mnie do ucha szepcze, ale nigdy tam nie bylem.


Dziwny rok...no :o ..... z lipca - mogę coś powiedzieć.
Dojazd przez Rumunię bez żadnego problemu, choć straszyli, że tylko przez Serbię można, bo w Rumunii "korytarze"
Nic podobnego, Rumunia kraj bardzo piękny i ogarnięty znaczne bardziej niż Bułgaria. Jechać można gdzie się chce i jak się chce, jak to u nich, przy każdej drodze hotele, motele, jeszcze więcej niż w zeszłe lata....turystów mało (covid i związany z tym brak rezerwujących)i wszędzie na dobrą sprawę proszą się by zostać.
Jedziemy najlepiej autostradami gdy są, chcemy coś zobaczyć zwiedzić wtedy zjechać i spazieren.
Uwaga! tradycyjnie lepiej nie jechać przez Dewę i drogą E79 deszcze z gór zeszły a drogi jak zwykle poszły.
Bułgaria kraj nieco zatrzymany w czasie wiele miejsc jak u nas w 80-90 latach, w tym roku tragedia z turystami wiele hoteli zamkniętych albo i całych miejscowości np Elenite.
Jak to w Bułgarii widać że w wielu miejscowościach lokalne mafie starają się wyrwać jak najwięcej kasy z turysty. Przykład, Pomorie hotel duży pamiętający jeszcze Żiwkowa ale całkiem fajny dwa lata temu pobyt ze śniadaniem 7,5 lewa o osoby, dziś odnowiony, 100 lewa ode łba.
Bałczik, bardzo ładny ogród botaniczny z "pałacykiem królowej" kiedyś można było wejść tu lub tu teraz nie, bilet cztery razy do góry i na wszystko naraz obowiązkowy, do tego nachalni naganiacze.
generalnie jest tak że co lepsze miejsca, blisko plaża, zrobione pod turystę niemieckiego działają, inne często zamknięte, kwatery prywatne gdzie chcesz i jak chcesz.
Przyjemniej jest od Burgas na południe, bardzo ładne i spokojne jest np. Tsarevo.
Zarcie? Bułgaria - szału nie ma jak to w Bułgarii
W Rumunii - świetne są jak wszędzie, niektóre knajpy w Cnstancy czy nawet na plaży (cudo), w Mamai,
Świetne miejsce z żarciem. tu: https://www.google.com/maps/place/Caru' ... 26.0981207
Warto kliknąć w obrazek i obejrzeć zdjęcia :)
Mogą być problemy z miejscem, trzeba było zawsze rezerwować, albo ponarzekać, jak jest w tym roku nie wiem, bo jeszcze tam nie byłem.

Z południa Bułgarii rzut beretem do Grecji, gdy lubisz sielskie, wiejskie, klimaty, mogę podpowiedzieć miejscówkę ale na priw. nie mam ochoty robić reklamy, tam jest cisza, spokój i miejscowi, nieco Niemców, trafiają się Bułgarzy sobota-niedziela, niech tak zostanie.

Wrazieco .....

Autor:  IroB [ 27 lip 2020, 14:49 ]
Tytuł:  Re: krzyz moj wlasny i z niego spuszczanie.......

wszedzie tendencja zwyszkowa, chyba urlopu nie bedzie, znaczy tego wyjazdowego.......https://coronavirus.jhu.edu/map.html , dobrze ze chociarz pzwalaja nam grac w pileczki :)

Autor:  IroB [ 30 lip 2020, 14:55 ]
Tytuł:  Re: krzyz moj wlasny i z niego spuszczanie.......

filia watku o samochodach na prund :) takim jezdzilem drzewiej w matce Odrze. https://elektrykapradnietyka.com/wp-content/uploads/2019/03/w%C3%B3zek-akumulatorowy-PRL.jpg Obrazek

Autor:  IroB [ 31 lip 2020, 12:59 ]
Tytuł:  Re: krzyz moj wlasny i z niego spuszczanie.......

ufff, jaki cudowny upal mam!!! kocham taka pogode, wrecz sie rozkoszuje nia............. a w okolo malkontenci, kurwa, marudza ze goraco i ze ciezko wytrzymac i ze ja pierdole i tak dalej...... a jak sie upaly skoncza to zaczna , kurwa ! narzekac ze zimno, deszczowo, sucho i chuj wie jak jeszcze ...........

Ludzie wszedzie sa tacy sami tylko procentualnosc ich jednakowosci w poszegolnych dzialach czy tez dziedzinach jest rozny w zaleznosci od narodowosci.......stawia sie pytanie w czym tkwi roznica miedzy Polakami a Niemcami???? na ten przyklad...zapraszam do wymiany pogladow :)

Autor:  Komandor [ 31 lip 2020, 15:14 ]
Tytuł:  Re: krzyz moj wlasny i z niego spuszczanie.......

Oj wiele, wiele drogi IroBie.

My z mordowania i ciemiężenia innych narodów wyrośliśmy gdzieś tak w XVII wieku. Powiedzmy, że po powstaniu Chmielnickiego byl tego szczyt. A i to sporadyczne było. I takie mało jakby zorganizowane. Na żywioł bardziej. Emocjonalnie. No co prawda i potem jakieś tam pogromy komuś zgotowaliśmy ale to znowu incydentalnie, w porywie gniewu i szaleństwa i glupoty.
Niemcy, podobno, bo jakoś nie wierze do końca, wyrośli z tego dopiero po II WŚ i to jak kolejny raz ostro w dupę dostali. A i tak ich trzeba było jeszcze kilka lat pilnować .

I jak to u Niemców. nic na rympał, nic w wzburzeniu, nic tak nie do końca, a systematycznie, zorganizowane i nad wyraz skuteczne. Prusów, Jadźwingów i wielu innych skutecznie wybili. Nawet słuch po nich zaginał. Tylko jakieś ciche echo u bardziej światłych umysłów pobrzmiewa. Żmudzinów, Litwinów nie udało się do wykończyć do cna przez tego dzikusa Jagiełłę i tych Polaków co to tępym bydłem są. Potem się już tylko doskonalili. Doskonałość osiągnęli w II WŚ. Jak to i nich, wszystkie pięknie zorganizowane. technologicznie. logistycznie... Pełen podziw. Niestety znowu dzicz azjatycka w postaci kałmuków z czerwoną gwiazdą im szyki popsuła.
I jak tu żyć mein Führer? Jak żyć?

No i kultura. Polacy tych Żydów kłonicami, siekierami, w stodole jakiejś marnej (i zmarnowanej - stodoły przecież szkoda), z wyciem nieludzkim. A tacy Niemcy, kulturalnie, przy zachowaniu zasad higieny, przy puszczonej często z głośników muzyce Straussa, Schuberta. Ba czasem przy osobistym akompaniamencie fortepianowym komendanta grającego Chopina.

Bo my mordujemy z emocji, w stanie wzburzenia, Niemcy po tak im każą i zgodnie z prawem. Na razie, od końca wojny na szczęście nikt im nie kazał. Ale kto wie, kto wie...

I to główna różnica.


PS. Oczywiście nie wymieniłem wszystkich, których skutecznie wyrżnęli, a niedobitki zniemczyli. Pomorzan Zachodnich, Słowian połabskich, trochę
Łużyczan się uchowało zachowując resztki swojej tożsamości i kultury.

Strona 548 z 665 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/