forum.nie.com.pl

Jak ma skóter i jest pszystoiny - to na bank.......

kiedys mialem WSK, i MZ-ke......a tak w ogole to dlaczego to ogloszenie pod krzyzem? tu nie zagladaja trzydziestki, zreszta na forum zdaje sie nie ma takich a jesli to klamane

_________________
Ceń słowa. Każde może być twoim ostatnim. S.J.L. weil...Alle sagten: Es geht nicht. Da kam einer, der das nicht wusste und der es einfach tat.

pewnie pomyśleli, że to Twoje?

_________________

jak moje? jak MOJE? tam stoi napisane ze szukajacy ma 33 lata, moze sie jakis chytrus za tym chowa, wiek pasuje

_________________
Ceń słowa. Każde może być twoim ostatnim. S.J.L. weil...Alle sagten: Es geht nicht. Da kam einer, der das nicht wusste und der es einfach tat.

Spokojnie......to nie Irka!
On nie ma skótera........

A bo tam dojdziesz jaki kit tym bogatym opiekunkom z Polski wciskasz by się na ich 1300 euro załapać i darmowe parówki...

_________________

mowie o faktach i 1300 netto polskiej opiekunki porownalem do tysaca z hakiem kogos kto musi ze swoich zarobkow zapewnic sobie dach nad glowa. Nie twierdze ze staja sie bogate ale ze w porownaniu nie sa na najnizszym szczeblu drabiny.......i akurat w tym temacie glos zabieram bo znam z autopsji a nie ze slyszenia.

a teraz wracam do noblistki https://www.facebook.com/nobelprize/vid ... zkwODMwMA/ warto posluchac.

_________________
Ceń słowa. Każde może być twoim ostatnim. S.J.L. weil...Alle sagten: Es geht nicht. Da kam einer, der das nicht wusste und der es einfach tat.

Irek, skończ już pierdolić, to 1300 netto jakby podzielić na pracę 24 na dobę, wychodzi dużo poniżej tej waszej, minimalnej. Piszesz, że mają mieszkanie, żarcie za darmo, co za bzdura, śpią w klitkach, chowają się z praniem, zużyciem wody bo zawsze Hans czy tam Helga czyha i pilnuje. Piszesz o tym żarciu, bardzo bliska mi osoba dostaje od rodziny 50 euro na tydzień na wyżywienie babki(podopiecznej ) i siebie, sama nie raz dokładała z własnych pieniędzy, żeby babka miała co żreć. Niemiec, który by chciał niemieckiego pielęgniarza dla seniora, musiałby mu zapłacić od 3000 euro do 3500 euro miesięcznie, tylko za przychodzenie do staruszka, toaletę, podanie lekarstwa, nakramienie, tylko kilka godzin dziennie . Bez 24 godzinnego dyżuru, gdzie kiedy senior śpi, Polki rypają jako sprzątaczki, ogrodniczki, etc. Zastanawiam się czy Ty aby serio w tych Niemcach żyjesz? Bo piszesz takie głupoty, że szczena opada...
Babki wracają do Polski skrajnie wyczerpane, niedożywione, to są obiektywne fakty. Pewnie zaprzeczysz, z tym, że dlaczego niemieckie rodziny do opieki nad dziadkami z Werchmatu zatrudniają Polki, Ukrainki, Rosjanki, kobiety z byłej Jugosławii ,a nie Niemki i Niemców ?
Bo chuja im płacą... Niemcom musielby więcej.
Więc powtórzę, skończ już pierdolić, na litość boską!!!

Nie, Agafio, Niemki aż nogami przebierają za tą robotą, nawet Niemcy, W kolejkach stoją bo 1300 to nie w kij dmuchał, no i nocleg i parówki z piwem. Zarobek to nad wyraz godziwy i niejeden inżynier informatyk ma gorzej jak musi sobie kawalerkę w centrum opłacić i restauracji na lunche chodzić. Niestety te wredne baby z Polski, Ukrainy biją i gonią tych chętnych Niemców i Niemki i ci muszą pracować za grosze jako dyrektorzy i menedżerki. Ale już się nawet te Niemki i Niemcy zaiwaniając czy do nas za opiekunki nie przyjechać.
Taka jest prawda.

_________________

Nie wiem co napisać nawet... Tez miałam propo, oj pojedziesz do samodzielnego dziadunia. Zarobisz, będzie ok. To Było jakieś 6 -7 lat temu. Na miejscu okazało się że dziadunio z Alzheimerem, dziadunio nie potrzebuje pieluch, ale czasem się zapomina i szcza, sra pod siebie. Dziadunio waży 120 kg i trzeba go czasem umyć, więc dźwignąć, w dodatku ogród ma ogromny i roślin w ciul bo kiedyś był potentatem cmentarnym w sensie wiązanek. Synowie i córki przejęli interes, ale co z dziaduniem? Dawaj Polkę zatrudnić.. To był mój pierwszy i ostatni raz. Tak, pojechałam do pracy, facet miał agresora, wielki byk, złośliwy, wredny, ja przerażona.. Pierdolił głupie uwagi o moim biuście, biodrach, obleśny , stary chuj, z równie obleśną córką i obleśnym synem.Syn też robił uwagi wiadome. Siedziałam 2 tygodnie w tej pracy, w końcu się rozpłakałam, zadzwoniłam do męża, Mąż nadał na radio , po chyba 7 godzinach pod dom na szwabskim zadupiu podjechała po mnie ciężarówka. To nie był mąż, ale kierowca który akurat był w okolicy. Zabrał mnie z tego miejsca, przywiózł do domu, już tutaj do Polski. Już nigdy w życiu nie przyjdzie do mi do łba wyjechać do Niemiec, po pracę, po lepsze pieniądze, nigdy. Nie polecam nikomu, to jest gówno największe z możliwych.