Nie rozumiem co jedno ma drugim i trzecim.
To o Wernerze Heisenbergu to fakty.
Zbudował co prawda wokół siebie mit przeciwnika nazizmu ale po prawdzie to był tylko przeciwnikiem tzw. Aryjskiej Fizyki i raczej z powodów czysto naukowych bo była skostniała i nastawiona na doświadczenie i.... finansowych. Bo odbierała fundusze na badania związane z nowoczesną fizyką teoretyczną. Oraz ruch związany z Niemiecką Aryjską Fizyką odbierał stanowiska, katedry itp.
Jak jednak władze Niemiec (w tym o dziwo SS) zauważyły przydatność fizyki teoretycznej i zaczęły ja finansować szybciutko na to przystał. Zresztą dokumenty mówią, że sam poleciał do nazistów z propozycją chęcią niemieckiego programu jądrowego. Potem się tłumaczył by go sabotować.
Jednak jeździł z z odczytami, na konferencję po uniwersytetach i akademiami nauk Francji, Dani, Holandii, Węgier a nawet Czech (nie wszędzie zamknięto uczelnie i wymordowano ich profesorów) współpracując przy tym nazistami, którzy to wykorzystywali propagandowo. Zresztą chyba z kierował ograbieniem przy okazji jakiegoś Holenderskiego Instytutu ze sprzętu a w Dani namawiał Bohra do kolaboracji. czego ten mu do końca życia nie wybaczył. Jak wybuchła wojna z Polską zgłosił się do wojska nawet jako oficer rezerwy. Na ochotnika.
O jego niby sabotowaniu mowie też niedawno ujawnione stenogramy z podsłuchu w czasie internowania. Alianci z niemieckimi fizykami zrobili to samo co z generałami. Internowali w luksusowych warunkach i skrycie nagrywali.
Tak na prawdę tylko jeden z tych naukowców był oburzony bestialstwem nazistów i poczuwał się do winy.
Inni w tym Heisenberg na podsuwane im informację (prasowe) nt. bomby atomowej reagowali raczej dyskusją jak oni to zrobili i czy ich metody by ją stworzyć były słuszne. Werner nawet cieszył się, że w jakimś tam momencie mial rację. W innych żałował, że mu się nie udało.
Bo to nie do końca tak ze byli źli naziści i zwykli Niemcy. Mogli nie popierać wszystkiego co robili naziści. Mieć pewne wątpliwości np. jak naukowcy niemieccy co do zwalniania swoich kolegów Żydów ale już pogłoski o Oświęcimie ich mało obchodziły.
I to jest podobnie jak dzisiaj. nie ma złego Putina i zwykłych Rosjan co są też ją jego ofiarami.
Ale też nie ma złego PiS i zwykłych Polaków ofiar Kaczyńskiego. Itd i itp.
Po prostu jak sytuacja polityczna dojrzewa to LUDZIE tworzą, szukają sobie odpowiednich ludzi. Przynajmniej w demokracji (nie liczymy siłowych zamachów stanu i Puczy)
A tobie Ireneuszu (no proszę jak staram
) radzę mniej pierdolić pustych frazesów i sloganów a więcej czytać. Może być nawet w 3 językach. I co trudniejsze jeszcze starać się zrozumieć.
Na początek proponuję to (bo łatwe):
https://ksiegarnia.pwn.pl/Bomba-atomowa ... 825,p.htmlBo jakbyś więcej czytał i wiedział dzięki temu to może byś nie przytaczał sloganów kogoś kto właśnie z ideą niewinną chciał zrobić to co ludzie z nimi robią. Tylko mu się nie udało i inni zrobili wcześniej.
A jeszcze okładka, bo przecież okładkami z netu ponoć szpanuję.
Zaloguj się
Zarejestruj się
FAQ
Szukaj
