forum.nie.com.pl
http://forum.nie.com.pl/

Psy,koty i inna gadzina.
http://forum.nie.com.pl/viewtopic.php?f=9&t=68
Strona 452 z 530

Autor:  maerose [ 16 kwie 2019, 16:51 ]
Tytuł:  Re: Psy,koty i inna gadzina.

Dla mnie i pewnie dla was, zwierzęta domowe to wieczny stres.
Kiedy siuciek śpi obok na poduszce, nasłuchuję, czy czasem inaczej nie oddycha, stale ją oglądam (koty też), czy nie ma jakichś zmian na sobie, oszaleć można.
Wezyru, tylko nowy piesek, bo po tym i po latach będziesz płakał.

Autor:  stanax [ 16 kwie 2019, 17:44 ]
Tytuł:  Re: Psy,koty i inna gadzina.

maerose pisze:
Dla mnie i pewnie dla was, zwierzęta domowe to wieczny stres.
E tam... Radość z obcowania z nimi rekompensuje ewentualny stres.
Mieliśmy psa, Axel mu było. Tysiąc razy tarzałem się ze śmiechu.
Kradł zielone ogórki z warzywniaka, nasikał do miski z Pedigree,
potargał nogawkę dzielnicowemu... To tylko trzy numery z setek innych.

Teraz mamy od roku, właściwie to dzieci, królika. Ten też odwala numery.
Tydzień wstecz opierdolił wszystkie sadzonki tulipanów, które moja pieczołowicie
posadziła przed domem. Kupiła następne i drucianą siatkę żeby je zabezpieczyć.
Przeskoczył, bo 60cm to pikuś dla niego. Dzisiaj po powrocie z pracy wypuściłem
Augusta z klatki by sobie pohasał po ogrodzie. Tego nie da się opisać co odstawia
z radochy, że ma luz. Goni w te i nazad, jakby zwariował a do tego wyskakuje
co jakiś czas w powietrze. Musze kiedyś to nagrać i wam pokazać.

Autor:  Boruch [ 16 kwie 2019, 18:37 ]
Tytuł:  Re: Psy,koty i inna gadzina.

Killashandra Ree pisze:
Czworonożni przyjaciele ranią nas tylko raz ,kiedy odchodzą......


No to ja jestem poraniony już trzy razy. Po ostatnim psie powiedziałem sobie - koniec. Nigdy więcej. Nie chcę więcej tego przeżywać. Niestety, a może stety mam kolejnego. Jest wspaniały, uwielbiam go nad życie. I wydaje mi się, że bardziej go uwielbiam niż poprzednie. Wtedy gryzie mnie sumienie. No kurwa tak mam i co mi zrobicie! Paranoja?

I dziś też łapie się na tym, że przecież kiedyś przyjdzie ta chwila. Kolejny raz będę ranny? :cry: Ja pierdole!
A może to ja zranię mojego psa? :? Ale człowiek potraf się wpierdolić. Czy mógłbym bez psa?

Kurwa chyba się napije. No ale nie mogę! :(

Autor:  szczwacz [ 17 kwie 2019, 8:11 ]
Tytuł:  Re: Psy,koty i inna gadzina.

No, i przed przygarnięciem nowego czworonoga, warto się zastanowić, czy ma się "zapas" życia na tyle długi, aby zdążyć kiedyś wyprawić pupila za tęczowy most. Ewentualnie mieć rodzinę, znajomych, którzy dobrze zaopiekują się zwierzakiem a nie potraktują go "z buta" po naszej ostatniej podróży.

Autor:  stary praktyk [ 17 kwie 2019, 8:58 ]
Tytuł:  Re: Psy,koty i inna gadzina.

Nie wiem, czy wiecie, ale jest pomysł pośród rządzących, by wznowić pozwolenia na odstrzał wilka.
Wytłukli dziki, teraz kolej na kolejny gatunek. Co się w tym kraju dzieje......?! Co tym durniom przeszkadza że obok niego żyje inny, w wielu przypadkach lepszy a i czasem mądrzejszy gatunek.....?!
Ja rozumiem, jeśli by człowiek co chwilę spotykał tego drapieżnika na swojej drodze jadąc rowerem do roboty i będąc ściganym przez watahę....!
Ale nie wiem, czy jest u nas 100 osób, które to zwierzę widziało że o bliskim kontakcie nie wspominam!
Może i gdzie zeżarły owcę czy barana .....ale to jedynie dla tego, że nie były za ogrodzeniem lub brakowało nadzoru..... :o Ale za to powinien być ścigany właćciciel a nie drapieżnik gdyż taka jego w przyrodzie rola.........kurwa mać!
Zamieśćcie na swoich portalach - gdzie kto może np na Twitterze - prosby o podpisanie sprzeciwu w tej sprawie. Naprawdę, bajka o Czerwonym Kapturku, to jedynie bajka..........! :(

Autor:  nick [ 17 kwie 2019, 12:45 ]
Tytuł:  Re: Psy,koty i inna gadzina.

szczwacz pisze:
No, i przed przygarnięciem nowego czworonoga, warto się zastanowić, czy ma się "zapas" życia na tyle długi, aby zdążyć kiedyś wyprawić pupila za tęczowy most. Ewentualnie mieć rodzinę, znajomych, którzy dobrze zaopiekują się zwierzakiem a nie potraktują go "z buta" po naszej ostatniej podróży.


Właśnie z tego powodu po śmierci naszej Betki zdecydowaliśmy z NZM, że nie weźmiemy
następnego psa.
Doopiekujemy się tylko naszymi kotami )13 i 14 lat), bo tu szansa jest duża, że będą mieć opiekę do końca.
A psem - nasi synowie przy oszalałej ilości pracy, jaką mają, nie zaopiekowaliby się nalezycie.
Biedak byłby całe dnie sam.

Autor:  nick [ 17 kwie 2019, 12:45 ]
Tytuł:  Re: Psy,koty i inna gadzina.

szczwacz pisze:
No, i przed przygarnięciem nowego czworonoga, warto się zastanowić, czy ma się "zapas" życia na tyle długi, aby zdążyć kiedyś wyprawić pupila za tęczowy most. Ewentualnie mieć rodzinę, znajomych, którzy dobrze zaopiekują się zwierzakiem a nie potraktują go "z buta" po naszej ostatniej podróży.


Właśnie z tego powodu po śmierci naszej Betki zdecydowaliśmy z NZM, że nie weźmiemy
następnego psa.
Doopiekujemy się tylko naszymi kotami )13 i 14 lat), bo tu szansa jest duża, że będą mieć opiekę do końca.
A psem - nasi synowie przy oszalałej ilości pracy, jaką mają, nie zaopiekowaliby się nalezycie.
Biedak byłby całe dnie sam.

Autor:  zritah [ 17 kwie 2019, 12:55 ]
Tytuł:  Re: Psy,koty i inna gadzina.

nick pisze:
Właśnie z tego powodu po śmierci naszej Betki zdecydowaliśmy z NZM, że nie weźmiemy
następnego psa.Doopiekujemy się tylko naszymi kotami )13 i 14 lat), bo tu szansa jest duża, że będą mieć opiekę do końca.

No i jak ja mam sobie wziąć nowego kota ? (półtora roku od śmierci Metki).
Nie wiem, bo nie chcę, aby mogło być tak, jak Szymborska pisała.

Autor:  piotrek [ 17 kwie 2019, 13:16 ]
Tytuł:  Re: Psy,koty i inna gadzina.

https://www.youtube.com/watch?time_cont ... lzl2BHeCZ0

Autor:  zritah [ 17 kwie 2019, 14:06 ]
Tytuł:  Re: Psy,koty i inna gadzina.

Obrazek

Strona 452 z 530 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/