forum.nie.com.pl http://forum.nie.com.pl/ |
|
Psy,koty i inna gadzina. http://forum.nie.com.pl/viewtopic.php?f=9&t=68 |
Strona 406 z 530 |
Autor: | Boruch [ 04 lis 2018, 19:00 ] |
Tytuł: | Re: Psy,koty i inna gadzina. |
stary praktyk pisze: To ja idę się zastanowić, co stawało na przeszkodzie aby ich mieć.......?! W schroniskach ich pełno.......! Idziesz, bierzesz psa i sukę, sukę sterylizujesz żeby chodowli nie zakładać a psa pozostawiasz by pilnował ( "wymiśkowany" jest ciamajda) - i problem rozwiązany.Jeden warunek: - musisz być właścicielem jakiejś posesji! W żadnym wypadku bloki ! Ta rasa na stare lata w 90% będzie chorowała na dysplazję stawów co wyklucza mozliwość wchodzenia po schodach........!No i te psy wymagają przestrzeni......... Oraz sporo jedzą co przekłada się na koszta. O lekarzu nie wspominam........ Za to większego i bardziej wiernego przyjaciela od psa ze schroniska nie znajdziesz.........!Jednak jest tu mały szkopuł: Biorąc psa ze schoniska, możesz trafić na zwierzę "po przejściach" a to może przełożyć się na skrzywioną psychikę zwierzaka. Oczywiście można sobie z tym poradzić ale wymaga to sporo poświęcenia i jedynie ogromna doza miłości i odpowiednie podejście pozwala na powrót psa do stanu "normalnego" ........! U mnie przeciwwskazań było kilka. Mieszkanie w bloku na piętrze, a pies duży przecież i głośny. Praca w systemie 8 godzin. Pies znaczną część dnia zamknięty w domu sam. Teraz mam kundelaka i co mam zrobić? |
Autor: | stary praktyk [ 05 lis 2018, 0:39 ] |
Tytuł: | Re: Psy,koty i inna gadzina. |
I tak trzymaj. Najwyżej weź drugiego aby pierwszemu się nie nudziło......... |
Autor: | stary praktyk [ 05 lis 2018, 16:19 ] | ||
Tytuł: | Re: Psy,koty i inna gadzina. | ||
Uwaga, - ćwiczebnie.....weszło: Moja obecna "dziewczyna"........ale śpi w moim łóżku jedynie sama. Jak chcę dołaczyć, - robi się awantura........!
|
Autor: | zritah [ 05 lis 2018, 16:22 ] |
Tytuł: | Re: Psy,koty i inna gadzina. |
Ale ma koję. Super. |
Autor: | stary praktyk [ 05 lis 2018, 16:31 ] |
Tytuł: | Re: Psy,koty i inna gadzina. |
I tak już od 17 lat........ |
Autor: | Boruch [ 05 lis 2018, 16:32 ] |
Tytuł: | Re: Psy,koty i inna gadzina. |
Oj, skąd ja to znam. |
Autor: | nick [ 05 lis 2018, 21:58 ] |
Tytuł: | Re: Psy,koty i inna gadzina. |
Boruch pisze: Teraz mam kundelaka i co mam zrobić? Kochać. |
Autor: | ika [ 05 lis 2018, 22:58 ] |
Tytuł: | Re: Psy,koty i inna gadzina. |
Ja w kwestii formalnej: czy ktoś wie, jak wykarmić kota i nie zwariować? KiteKat nadaje się tylko do wylizania sosiku, Whiskas niejadalny w ogóle, suche może i owszem, ale bardzo wybiórczo, surowe nerki wieprzowe jeszcze do niedawna ok teraz już nie, surowy drób jak wyżej, wołowina całkiem niejadalna... Przywiozłam kocich różności u nas nieznanych pół walizki zza granicy - jadalne tylko raz... Może nie źry, bo jest za ciepło jak na tę porę roku? Ale w taki razie dlaczego czaruje i daje do zrozumienia, że coś by zjadł? |
Autor: | maerose [ 05 lis 2018, 23:16 ] |
Tytuł: | Re: Psy,koty i inna gadzina. |
Cytuj: KiteKat nadaje się tylko do wylizania sosiku, Jakbyś przy tym była. surowy drób , ale tylko kurzęci, wołowina jak najbardziej. Suche bobki kitekat, ale za drogi, kupiłam w Dino worek bobków za niecałe 7 złotych i jeszcze to dziubią, ale dziubią. Ostatnio saszetki Felix, ciekawe jak długo. Watróbkę zaparzam, kroję drobno i mieszam z rozciapanymi dokładnie puszkami Raffi lub Suri. Kupuję mieloną wołowinę (odpadki) mrożone (1,50 za kostkę) i po rozmrożeniu przelewam wrzątkiem, żeby uniknąć robaka. Moja cierpliwość się wyczerpuje, całe rano zaparzam, kroję, mięszam, przelewam, przecedzam i klnę, bo po dwóch dniach już marudzą. Nie pocieszę Cię, nie ma opcji. |
Autor: | stary praktyk [ 05 lis 2018, 23:43 ] |
Tytuł: | Re: Psy,koty i inna gadzina. |
Znam ten ból, - matką byłem.......chciało by się powiedzieć.... Gdy swoją sukę przyprowadziłem ze schroniska ( skóra i kości ) - nie pozwalała się nikomu do miski zbliżyć zanim nie zjadła. Dziś więcej czasu spędzam przy garach gotując dla niej aniżeli dla siebie. I jeszcze źle. W dodatku łaskę robi, że zje..........franca jedna....... Doszło do tego, że musiałem sięgnąć po książkę kucharską bo mi zaczyna konceptów brakować. W pale się nie mieści, co te zwierzaki z nami wyprawiają......! Najlepsze w tym jest, gdy z dokładnością śwajcarskiego zegarka, o 12,30 szturcha mnie nosem, by jej dać jedzenie........po czym powąchawszy, idzie na legowisko i się kladzie. po 10,- 15 minutach wstaje i idzie spróbować, co w misce. Po czym ewentualnie liźnie albo, zje odrobinę.....i tak co 15 min. podchodzi i przekąsi......... Miska zostaje opróżniona do godź. 22-iej. Ale o tej 12,30 nie odejdzie zanim nie wstanę i na michę nie nałożę.........! Od jakiegoś czasu się zastanawiam, kto tu kogo wytresował.......... |
Strona 406 z 530 | Strefa czasowa UTC+1godz. |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |