To ja idę się zastanowić, co stawało na przeszkodzie aby ich mieć.......?! W schroniskach ich pełno.......!
Idziesz, bierzesz psa i sukę, sukę sterylizujesz żeby chodowli nie zakładać a psa pozostawiasz by pilnował ( "wymiśkowany" jest ciamajda) - i problem rozwiązany.Jeden warunek: - musisz być właścicielem jakiejś posesji! W żadnym wypadku bloki !
Ta rasa na stare lata w 90% będzie chorowała na dysplazję stawów co wyklucza mozliwość wchodzenia po schodach........!No i te psy wymagają przestrzeni.........
Oraz sporo jedzą co przekłada się na koszta. O lekarzu nie wspominam........
Za to większego i bardziej wiernego przyjaciela od psa ze schroniska nie znajdziesz.........!Jednak jest tu mały szkopuł:
Biorąc psa ze schoniska, możesz trafić na zwierzę "po przejściach" a to może przełożyć się na skrzywioną psychikę zwierzaka. Oczywiście można sobie z tym poradzić ale wymaga to sporo poświęcenia i jedynie ogromna doza miłości i odpowiednie podejście pozwala na powrót psa do stanu "normalnego" ........!