forum.nie.com.pl

Utrapienie z tymi kłusownikami.
Czytałam, że na Wileńszczyźnie żył w ubiegłym stuleciu pewien bardzo ekscentryczny ziemianin. (a takich dziwolągów tam nie brakowało).

Otóż ten ziemianin przywiózł z podróży 100 niesłychanie kolorowych papug, które wypuścił w swoim lesie, aby się tam rozmnożyły.

Niestety, po tygodniu nie było już ani jednej, za to każdy okoliczny włościanin miał w garnku papugę na niedzielny obiadek.

No cóż; - niby skąd miało się wziąć powiedzenie, - chłop żywemu nie przepuści.......

p.s
Ze szakalem jest jeszcze jeden problem.
Otóż młode osobniki są identyczne jak młode wilki. Różni je jedynie spód łapy co powoduje , że nie da się ich odróżnić z bliska a co dopiero z większej odległości.
W związku z tym, istnieje spora szansa, że "przy okazji " wystrzela się również wilka. Znaczy, za cenę zabawy dla nielicznej garstki zboków kolejny gatunek z takim trudem przywrócony naturze - znajdzie się na czerwonej liście.
Co za chuj wybrał takiego pajaca na ministra od ochrony przyrody.
Nie ma ten kraj szczęścia do swoich "wybrańców".........i to jak historia długa i szeroka.........!

A było w pałacu wolierę zrobić dla tych papug, tak mieli moi przodkowie, i papugi uratowały dom przed złodziejami, którzy weszli przez drzwi z tarasu- zaczęły gadać : kto to?kto to? i złodzieje uciekli, haha.

Przykra sprawa ale murzyni nie znając polskiego i tak okradną.
Nie wiem czy wolno używać słowa "murzyn"

_________________

Wolno. Dopóki się nie dostanie czarną pięścią w nos.

Nie wybieram się do Włoch.

_________________

Normalny tak by zrobił.
Ale on był ekscentrykiem, i chciał, żeby mu kolorowe papugi po lesie latały.


Świnek, w Polsce też można dostać, od poprawnych politycznie.
Nawet do murzynka Bambo się przyczepiali.
Teraz ma być: "Afrykanin Bambo w Afryce mieszka".

PARANOJA!!!

Zajęcy to nie tyle kłusowniki, czy najebani myśliwi (ci groźni głównie dla siebie) ile przywleczona do Polski zaraza (chyba mukowiscytoza, groźna dla królików i zajcy), oraz nadmiernie rozmnożone lisy i ptaki drapieżne, głównie sroki. Zdziczałe psy też swoje robią.Tępią młodziaki, ale krukowate są pod ochroną. Sroka to bardzo skuteczny i groźny drapieżnik.

_________________
Ceterum censeo Ukrainem esse Delendam

_________________

No co Ty, - Świnek.........to nie są groźne drapieżniki.........!
Nawet dla zająca.

p.s
Nie tylko lisy i ptaki drapieżne przyczyniły się do zmniejszenia populacji tego gryzonia.
Główną przyczyną są uprawy monokulturowe.Dawniej, pola poprzecinane były pasami zarosli w których zając czy kuropatwa mogły się schronić w przypadku ataku drapieżnika. Dziś, pole pszenicy ciągnie się kilometrami by kombajn nie musiał co chwilę nawracać. Usunięto w związku z tym zadrzewienie/zakrzaczenie z pół i mamy "lotnisko" na którym w razie ataku jastrzębia czy lisa, - zając/kuropatwa nie ma szans.
No i hodowle ....np. bażantów, są nastawione na zysk a ten najłatwiej uzyskać, sprzedając wyhodowane zwierzęta myśliwym pod lufy........jak np. ministrowi od ochrony przyrody.