forum.nie.com.pl

Gdzie, kiedy i o co siem rozchodzi bo nie pamiętam. Do kogo ja mógłbym chcieć strzelać? W zasadzie jest tylko jeden gatunek zwierzyny do której strzelałem i mógłbym strzelać i nie jest to tzw. zwierzyna łowna (w sensie łowieckim czy jak ci psychopaci to nazywają). Wezyr miał do mnie ale. Pytanie który i o co. Jest dwóch, Ty alias "psiomordy", ew. Wielki. Precyzjum proszę, linki, screeny cokolwiek abym się ustosunkował.

_________________
Ceterum censeo Ukrainem esse Delendam

Z tego co widzę to Kara Mustafa robi Ci zarzuty żeś cygan i krętacz bo kciałes szczelać do ( ja zrozumiałem - zwierzaczków )
co też wydawa mnie się dziwne. Wielki jest po za podejrzeniami bo Go dawno nie czytałem......
A może Ty kciałeś do psów.......?!
Spowiadaj się tu zara......

To spróbuj takiego łosia wyminąć gdy wylezie ci na drogę na nieoświetlonym odcinku. Tak sami dobrze widoczny jak nieoświetlony pieszy w szarej kurtce. Z tym że pieszy to raczej spieprzy na pobocze, a zwierzak na środek drogi.
(znajomy niedawno ,,upolował'' w ten sposób dzika)
Czysty biznes... pomimo wypłaty z AC 15 koła w plecy....
I druga teza...
Powiedz zatem złotko ile to ferm tuczników zostało wybitych nim stwierdzono APŚ wśród dzików???
W Polsce - chyba ani jednego takiego przypadku nie było.
Za to kilka dziczych trucheł w okolicach wschodniej granicy znaleziono.
Twoje twierdzenie jest równie karkołomne, jak próba wykazania że za zachorowania na wściekliznę pośród lisów i wilków odpowiadają psy domowe.
Doświadczenie wskazuje coś przeciwnego.

Wybić wszystkie zwierzaki w lesie do nogi bo pan skorpion jedzie.

Jak się nie umie jeździć to za kierownik się nie siada.

Chce ci się stuwą zapierdalać to licz się z tym, że nie wyhamujesz. Jedź 40/h - nie łaska?

_________________
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta.

Masz kolegów zielonych i administratorów, zakładasz za nich tematy, piszesz w ich imieniu, to niech ci, kurwa, znajdą.

Jakże pojedzie czterdziestką, jak koledzy zadupcają tak, że nawet autocasco nie wydala.

Jechałem ostatnio na trasie z Kielc do Częstochowy.
Za Włoszczową jest dosyć trudny ( dla kierowców) odcinek drogi oznaczony na wszelkie sposoby znakami, ostrzegającymi przed leśnymi zwierzętami. Wokół spore i gęste lasy. Aby było jeszcze ciekawiej, droga kręta jak fujara u knura.
I co i rusz ograniczenie prędkości ze względu na zwierzynę leśną.
Przyznaję się jechałem 60 - 70 bo strach było szybciej. Jak kol. Skorpion myślicie: ilu kierowców jechało za mną ?!
Tak jest! - ani jeden. Wszyscy kolo mnie ino mig! Tak na oko nikt nie jechał mniej niż stówa/h.
Oczywiście , - jak by co, winne bedzie zwierzę bo przecież szosa jest dla jasnie pana kierowcy.......
Słuchajcie kol. Skorpi: - osobiście uważam, że 75% polskich kierowców powinno wysłać do wydź. komunikacji swoje pozwolenia na prowadzenie pojazdów ......z prośbą o odebranie im tych uprawnień bo się do tego nie nadają.
A już przepisy o ruchu drogowym większość ma w dupie.
Co było do udowodnienia.
A wiem co piszę bo przez 6 lat szkolił tych patafianów.
Więc mi nie pitol, że winny jest łoś jak się jakiś, nie przestrzegający ograniczenia prędkości kutas zabije.

Święte słowa Panie Stary, święte. Tacy są polscy kierowcy. Pojedzie taki do Niemców zarobi te kilka ojro, kupi se trupa z niespotykaną w Polce, lub rzadko spotykaną linią sportową karoserii i dalejże zgrywać rajdowca.

Może zabrzmi to dziś trochę niekóniecnie, ale nie żałuje nichuja takich kozaków, jak który przypierdoli i na drzewie się obwinie. Tylko, że często bywa tak, że komuś kto jeździ zgodnie z przepisem krzywdę zrobi taki chuj.

Zawsze trzęsę dupą, kiedy to moja latorośl jedzie do Polski z Niemców odwiedzić tatulka. I dziwna sprawa uspokajam się, kiedy wiem że jest jeszcze, bądź już (kiedy wraca) na niemieckiej stronie. Ciśnienie rośnie, kiedy wiem, że jest już w Najjaśniejszej i na jej świętych drogach oznakowanych krzyżykami.

Tam gdzie istnieje zagrożenie wyjścia na drogę zwierząt leśnych sa oznaczenia i wyznaczona przepisem prędkość. Niestety Polakowi się spieszy i najlepiej odstrzelić pogłowi. A w jaja a najlepiej w łeb sobie strzel - kurwa. To nie zwierzęta włażą nam na drogę pod samochód, to my w swojej bezmyślności wyznaczamy i zagrabiamy to co należ do nich. I takiej zasady powinien trzymać się człowiek. Niestety jest odwrotnie. Idziemy na konflikt.

_________________
Aby długo i szczęśliwie żyć, oddychaj przez nos i miej zamknięte usta.

No cóż;
Pozostają jedynie "tabletki" na głupotę które zamieścił Viking......
Znowu się narazimy......

Do tego Ciorbą znakowanego;
- słuchaj no podnóżku padyszacha, ja w administracji, ani moderatorni kolegów nie posiadam. Pierdolnąłeś coś bo zadymy szukasz jak ta j23 upojona. Ja mam na to wszystko wyjebane.

_________________
Ceterum censeo Ukrainem esse Delendam