forum.nie.com.pl

No to Pietrucha.........uświadamiaj.
Niech się głąby poprawnie nauczą.........!
Sam chętnie lekcję odsłucham.
Bo jak na razie nie wiem, kogo zjebać za wprowadzanie w błąd.

namiekat' - podpowiadać, nawodzić na myśl odnośnie czegoś - często żartobliwie i w stosunku do przeciwnej płci

A słowa aluzja ani jeden mój znajomy nie zna, słownik jęz. rosyjskiego Ożegowa też.

_________________

No to dzięki Piotr.
Wiem już, kogo zjebać.
Parafonu...........poniał!

Piotrze, spędziłem w Rosji (ZSRR) nieco czasu, i to będąc w Murmańsku, Moskwie, Charkowie i kilkunastu innych miejscach. I język rosyjski nie jest dla mnie jakimś novum, zwłaszcza że dorobiłem się egzaminu państwowego i statusu tłumacza. Ja rozumiem, że mieszkając na Syberii starasz się być dominus litis języka rosyjskiego, czego Ci z całego serca życzę. Ja nie będę występował jako spec od tego języka, ponieważ różnie w różnych stranach nim mówią.
Polecam poniższy słownik:



Z wyrazami nieustającego szacunku
Parafon

_________________
Nic nie jest takie, jakim to widzimy...

Wziąłeś święcenia... stracony dla społeczeństwa

_________________
Nic nie jest takie, jakim to widzimy...

Prażubrze z całym szacunkiem; słownik Polsko-Rosyjski i Rosyjsko-Polski żadnej "alljuzji" nie zawiera, natomiast jest "namiok". Piszę fonetycznie bo nie chce mi się przerabiać klawiatury.
Jeśli posługiwałeś się guglarą to tam różne cuda w tłumaczeniu się trafiają.

_________________
Ceterum censeo Ukrainem esse Delendam

............odwołuję opierdol dla Parafona.........
Jednak nadal czekam na..............uuu!
Będzie ciekawie.

Piotrze, bez słownika i sprawdzania poprawności, co znaczy "Tonkuju aluzju poniał" ?

_________________
Kobieta mnie bije - nigdy nie należy wierzyć informacjom niezdementowanym.

StarySierściuchu - z całym szacunkiem - słowników jest dużo, a i zawartość mają różną...


Przypowiastka:
Onegdaj w technikum mieliśmy kartkówkę z układów elektronicznych na temat "opisz efekty uszkodzenia pułapki fonicznej w odbiorniku TV". Jako że temat był mi całkowicie obcy, wyjąłem cichcem podręcznik i żywcem przepisałem część dotyczącą tematu. Przy sprawdzaniu prac pan G.wręczył mi moją kartkę z oceną 3 z dwoma minusami. Wzięła mnie lekka kurwica i zapytałem się, dlaczego taka niska ocena. Prof odpowiedział, że to nie jest prawda co napisałem, a przynajmniej nie cała. Na to ja w desperacji wyjąłem książkę i pokazałem mu odnośny fragment. Prof G. stwierdził: "Inż. Truszcz nie jest dla mnie autorytetem". Spytałem "a kto jest, panie psorze?". Odpowiedział: "Zamilcz albo wyjdź". Wyszedłem.

_________________
Nic nie jest takie, jakim to widzimy...

Jak na razie jeden charakterny się znalazł na tym Forumie. Może jeszcze jakieś jaskółki? Wiosna będzie

_________________
Nic nie jest takie, jakim to widzimy...