eeeeeeeeeeeeeeeeee tam
Na Łotwie odbywają się ćwiczenia obrony cywilnej. Z głośników dochodzą uporczywe wezwania do wszystkich
obywateli, aby udać się do najbliższego schronu. Część ludzi się tam spieszy, ale sporo, jakby nic się
nie wydarzyło, idzie w swoją stronę. Mały łotewski chłopiec, którego matka zaciąga za rękę do schronu,
wskazuje na nich palcem i pyta:
- Mamo, a co z nimi?
- To są Rosjanie.
- Mamo, dlaczego nie uciekają do schronu? Wzywają wszystkich, aby uciekli do schronu! Czy Rosjanie są tak
odważni?
- Nie, synu, oni po prostu nie rozumieją łotewskiego.
Moja przyjaciółka wpadła w złość, kiedy zobaczyła jak wącham majtki jej siostry.
Nie wiem dokładnie, dlaczego była zła; może dlatego, że majtki w tym czasie były na rzeczonej siostrze,
a może dlatego, że cała rodzina na to patrzyła.
W każdym razie sprawiło to, że pogrzeb siostry przyjaciółki stał się trochę niezręczny...
Jeśli dasz politykowi łapówkę kilka razy, to już zawsze będzie ją brać pod uwagę przy planowaniu swoich
wydatków.
Dzisiaj zobaczyłem dziewczynę z tak niewiarygodną ilością kremu tonującego na jej twarzy, że chciałoby
się napisać palcem jak na brudnej szybie czyjegoś samochodu : "Umyj mnie".
- Izydor, o co byś poprosił złotą rybkę?
- O czarodziejską różdżkę!
Dom - to miejsce w którym ładowarka do twojego telefonu czeka na ciebie już w gniazdku.
- Kto powiedział: Po nas choćby potop?
- Sąsiedzi z góry.
Chłopiec Wowa spełnił prawie wszystkie swoje marzenia: pracował jak Stirlitz, latał myśliwcem, pływał w
łodzi podwodnej ...
Pozostało mu tylko poleżeć w mauzoleum.
Patrząc na listy wyborcze do europarlamentu odnoszę wrażenie, że cyfryzacja Polski wg PiS
polega na tym, żeby z zer zrobić jedynki.
Jakież to jest symboliczne, żeby przenosić do Kosza katalog ''Plany mieszkania''....
Jeśli Żyda chrzczą w meczecie, najprawdopodobniej jesteś w Rosji.
Moja dziewczyna jest na mnie wściekła. Wygląda na to, że ponownie nie zaliczyłem jednego z testów w tych
jej kompostolitanach.
- Skąd się wzięło powiedzenie: ''Nie bij leżącego''?
- Kiedyś pewien impotent próbował bezskutecznie zwalić konia.
Książę pocałował śpiącą księżniczkę. Księżniczka obudziła się, wypłaciła księciu plaskacza, ustawiła
budzik za kolejne dwie godziny i poszła z powrotem spać.
Poczta Polska; i niech cały świat poczeka!
- Żołnierze! Dzisiaj, z okazji Dnia Obrońcy Ojczyzny, będzie uroczysta kolacja! Ziemniaki w mundurkach!
- Gdzie byłeś?! Znowu piłeś! Spójrz mi w oczy! Co widzisz?!
- W mroku ciemny las, zielony wodospad między ciemnościami...przerażający widok...
- W oczy, mówię, nie w nozdrza!
- Nie rozumiem, dlaczego leżysz na kanapie, nic nie robiąc. Powiedziałem ci, żebyś posprzątał dom!
- Przecież jest sobota.
- Boisz się grzeszyć? Czy jesteś Żydem?
- Raczej nie. Ale ryzyko nie jest tego warte.
Pilnie sprzedam mieszkanie pijącym, palącym, krzyczącym, hałaśliwym, najlepiej skazanym obywatelom
cygańskiej lub czeczeńskiej narodowości. Niech moi sąsiedzi w końcu zrozumieją, jak mieli szczęście ze mną.
- Abram! Co ty zwariowałeś? Co ty mi za prezent dajesz 8 marca?
- Ty mi na dzień mężczyzny zacerowałaś skarpetki i powiedziałaś, że są jak nowe, to ja ci noże naostrzyłem
i są ostre jakby były prosto ze sklepu.
Gdyby Saruman za pomocnika miał ministra Szyszko, to ostatni marsz Entów na Isengard zakończyłby się zanim
jeszcze by się rozpoczął
- Izak, chodź tu szybko, człowiekowi trzeba pomóc! Babcia Sara się źle czuje, ty jesteś doktor, ty jej
pomóż, zrób coś!
- Ale ja jestem doktorem archeologii!
- A babcia Sara też nie podfruwajka!
- Dlaczego wódkę sprzedaje się tylko osobom, które ukończyły 18 lat?
- Bo inaczej by dla wszystkich nie wystarczyło.
A co, jeśli stewardesy nie pokazują lokalizacji wyjść, ale wykonują rytuał czarów, który podnosi samolot
w powietrze?
Moja była powiedziała, że jestem paranoikiem. Cóż, nie powiedziała tego wprost, ale jestem pewien, że tak
myślała.
Ogłoszenie: sprzedam kota w worku. Szydło - gratis.
Rano żona budzi męża i jeszcze zanim ten dobrze oczy otworzył, to zaczyna paplać:
- Wyobraź sobie, jaki koszmar mi się śnił! Miałam w ręku kartę z limitem milion ojro i ani jednego sklepu
w pobliżu!
Spotkały się dwa mamuty. Jeden podejrzliwie patrzy na drugiego, w końcu pyta:
- Ki chuj?! Przecież wymarłyśmy dawno temu!
Prałat Jankowski jest jak penis
Raz leży , raz stoi .