Rozmawia dwóch członków PIS. Jeden pyta drugiego: - A Lecha pamiętasz ? - No... ale tak przez mgłę...
To nie jest tragedia, gdy dyktator uważa obywatela za swojego niewolnika. Tragedia - jeśli obywatel się na to godzi.
Trump zdecydował, że przy takiej cenie ropy Putinowi nie ma co ręki podawać.
W cyrku rozpoczęto zapłatę wyrobami własnymi. Dyrektor zebrał klaunów i roześmiał im się prosto w twarze.
Ojciec generał rozmawia ze swoją niezamężną córką. - Kiedy wyjdziesz za mąż? Tyle wokół oficerów - młodych, pięknych, obiecujących... - Oni mnie nie chcą, tato. A przy okazji, skoro jesteś generałem; mógłbyś wydać rozkaz jakiemuś godnemu oficerowi. - Nie mogę, córeczko, nie mam moralnego prawa, tak po prostu, po prostu wysyłać kogoś na pewną zgubę.
U prywatnego dentysty boli tylko przy kasie. Na wszystko inne jest znieczulenie.
Dowiedziawszy się, że szef Apple jest homosiem, Iwanow na wszelki wypadek przestał nosić swojego iPhone'a w tylnej kieszeni spodni.
Pewnego dnia jeden mężczyzna wracając z pracy znalazł starą lampę. Zabrał ją do domu i postanowił ją wyczyścić. Potarł ją trzy razy, a tu nagle z lampy wyskakuje dżinn i z uśmiechem oznajmia: - Od lat byłem uwięziony w tej lampie, w zamian za to, że mnie uwolniłeś spełnię twoje życzenie. Mężczyzna chwilę pomyślał i mówi: - Chciałbym w końcu dowiedzieć się jak to jest być bardzo, ale to baaardzo bogatym. - Załatwione! Dżinn znika, pukanie do drzwi. Mężczyzna otwiera, patrzy, a tam szejk w białej szacie, na szyi 0,5 kg złota, na palcach sygnety, w ręce szklanka z drinkiem, obok niego lokaj, wokół 10 skąpo ubranych, tańczących kobiet, patrzy na mężczyznę i mówi: - Człowieku... jest zajebiście!
Psychiatra powiedział, że jestem chorobliwie mściwy. To ja mu jeszcze kurwa pokażę.
- Czy Pani jest naprawdę gospodynią domową? - Tak. - To proszę powiedzieć coś po gospodyniodomowemu. - Zamknij mordę i żryj co daję !!!
- Sąsiedzie! Jak to jest, że majster wasze mieszkanie wypolerował w dwa dni, a w naszym już tydzień poleruje i nie może skończyć. - To proste. Moja córka ma trzy latka, a twoja osiemnaście.
- Naszemu szefowi na urodziny zamówiliśmy kwartet skrzypcowy. Wyobraź sobie on przyszedł do biura, a oni grają. To było świetne! - A my zamówiliśmy dwie pianistki. - Pianistki? Przecież u was w biurze nie ma miejsca nawet na jedno pianino. Jak one grały? - Nie grały. Po prostu szef zamknął się z nimi w swoim gabinecie ...
Dobra rada: Podczas gotowania zawsze wybieraj takie przepisy, które mówią "dodaj trochę wina". Dzięki temu 50 ml wina wlejesz do potrawy, a 700 ml będziesz mógł wypić podczas gotowania.
Brytyjscy naukowcy odkryli, że jeśli na Ziemi żywność zniknie, ludzie będą mogli jeszcze jeść siebie nawzajem przez około 3 lata. Weganie wymrą pierwsi!
Skandal! Okazało się, że książę Karol i cała rodzina królewska ukrywa śmierć królowej Elżbiety II od kilku lat, żeby pobierać jej emeryturę!
Każdy lud ma taki rząd, na jaki zasługuje. Oraz na odwrót.
Sędzia na sprawie rozwodowej: - Czy pani potwierdza, że chce pani rozwodu? - Tak! - A pan też chce rozwodu? - Tak! - Skoro są państwo tacy zgodni, to czemu chcą się państwo rozwieść?
- Czymże jest dobro i czymże jest zło? - Rzeczownikami, filozofie za dychę!
- Kto to jest prokurator? - Prawnik bez poczucia humoru.
W Ryanair będzie można nadal, wbrew złośliwym plotkom, za darmo zapiąć pasy. Tylko odpięcie będzie płatne.
Żona-prawniczka pyta męża: - A może chcesz na urodziny gadającą papugę? - Nie trzeba, jedną już mam.
W filmie "Diablo. Wyścig o wszystko", który opowiada o wyścigach samochodowych, zawodnicy zmierzą się pojazdami hybrydowymi. Benzyna + LPG
Jak reklama dobra, to i towar niepotrzebny.
Ogłoszenie na plaży w Odessie: "Kobietom nie wolno opalać się bez odzieży na górze !". Poniżej mały dopisek: "Bo nie każdy dół to wytrzyma!".
- Najdroższa będziesz czekać na mnie cierpliwie, aż wrócę z wojska? - Pewnie. Jesteś mi przecież winien pięć tysiaków.
Kobieta w kawiarni do baristy: - Mówisz tak niezwykle, używasz tak wielu niepospolitych słów. Jakie jest twoje wykształcenie? - Teolog. - A dlaczego nie pracujesz w swojej specjalności? - Pracuję. Sprzedaję boską kawę.
Urzędnik wyższego szczebla przechodzi na emeryturę i w związku z tym otrzymuje honorowy medal. Przyjaciele i znajomi gratulują mu nagrody. Jedna pani pyta: - Niech mi pan powie, co pan zrobił takiego, żeby zdobyć tak wysokie odznaczenie? - Nic, proszę pani, ale robiłem to od tak dawna!
W klinice do gabinetu Antoni wszedł tylko zapytać, a wyszedł, tylko żeby się pożegnać.
W wojsku wódka nie pachnie alkoholem, ale służbą wartowniczą.
Niesłysząca osoba z jedną ręką - technicznie rzecz biorąc - ma jednocześnie wadę wymowy.
Technicznie rzecz biorąc, każdy obiekt, którym rzucisz w niewidomego, jest dla niego UFO.
Myśl to orgazm mózgu. Kobiety często muszą udawać.
- Jak to jest, że w Niemczech produkują tyle dobrych samochodów? - Jak się ma dymać takie żony, to lepiej czymś innym się zająć...
- Sierioża, wybacz mi, proszę, mam dla ciebie bardzo złą nowinę, normalnie przekichane... - Co to jest, dzień złych wiadomości?! Najpierw dowiedziałem się, że Katia mnie zdradza, teraz jeszcze ty coś przynosisz... - O, chłopie! A teraz mam dla ciebie tak dobrą nowinę, że nie uwierzysz! Od razu będziesz miał banana na twarzy! - Dawaj. - Godzinę temu twoja Katia wpadła mi pod samochód. Zabrali ją nieprzytomną do szpitala.
Za głowę Trumpa wyznaczono pokojową nagrodę Nobla.
- Synu, nie masz dość doświadczenia, by się żenić. - A kiedy, twoim zdaniem, będę wystarczająco doświadczony? - Kiedy zaczynasz rozumieć, że nie powinieneś się żenić.
Dlaczego matka-ojczyzna zawsze wzywa do walki? Mogłaby choć raz zawołać na obiad...
Jeżeli jedna i ta sama osoba nadepnie na jedne i te same grabie dwa razy, to znaczy, że błądzi. Jeśli trzy razy - idiota. Jeśli cztery - uparty. Jeśli pięć, to ta osoba ma plan.
Bardzo niekompetentny samuraj, próbując popełnić harakiri, ogolił sobie brzuch.
- Dlaczego użytkownicy wózków inwalidzkich nie mogą zapoznać jakiejś dziewczyny? - Trudno im jest zrobić pierwszy krok.
Ludzie wokół mnie często nazywają mnie dupkiem. Aby ich nie słyszeć, włączam głośnik w plecaku.
Bardzo krótkowzroczna babka w okularach przychodzi do spowiedzi: - Nie wiem nawet, od czego zacząć ... jestem taki zakłopotana... - Moja córko, jestem tu, by cię wysłuchać. - Mój mąż ... on ... namawia mnie do ... seksu analnego! - Moja córko, i jak on wyjaśnia takie grzeszne pragnienie? - Cóż, mówi, że to pomoże mi na mój wzrok! - Nie wierz mu, moja córko, nie wierz - nie pomoże! Co wiem, to wiem! - odpowiedział ksiądz, przecierając i zakładając okulary.
Jeśli otwory w gniazdkach byłyby większe lub palce były cieńsze, wtedy byłoby mniej głupców.
Rozmawia dwóch dyrektorów zakładów przetwórstwa mięsnego. - Słuchaj, jak to jest? Obaj dodajemy papier toaletowy zamiast mięsa.. Ale w twoich parówkach inspekcja sanitarna wykrywa białko, a u nas nie! - Dodaję używany...
- Duch awanturniczy umarł w tobie. - Ale instynkt samozachowawczy jest żywy.
- Jak tam woda? Zimna? - Jakieś minus dwa centymetry.
_________________ Lubię ludzi tak, jak herbatę. W torbie i w gorącej wodzie.
|