Złapał Żyd złotą rybkę. - Wypuść mnie a spełnię twoje trzy życzenia. - A dlaczego tylko trzy? Nie może być więcej? - Taka jest wiekowa tradycja i nie będę jej zmieniać dla twojego widzimisię. - No dobrze niech ci będzie, chcę mieć: milion dolców, willę na Seszelach i piękną szesnastoletnią blondynę za żonę. To po pierwsze...
Psycho-loszka = pieprznięta kobieta Psycholożka = pieprznięta kobieta. Z tytułem.
Do klienta podchodzi kelner: - Czego? - Poproszę menu! - Menu nie podajemy! Chcesz pan czytać - idź pan do czytelni!
- Dzień dobry, zamawiała pani hydraulika? - Tak, rozbieraj się i chodź do sypialni...! - Co ma z tym wspólnego sypialnia, ja tu przyszedłem kran naprawić. - Słuchaj, czy ty na pewno jesteś hydraulikiem?
Zanim zaczniesz pykać bąbelki z folii, w którą owinięty był twój gadżet kupiony na Aliexpress, pamiętaj; tam powietrze jest chińskie.
Sytuacja finansowa Iwana była tak zła, że nawet na sznur i taboret musiał wziąć pożyczkę w parabanku.
Pies mojej dziewczyny zdechł, więc żeby ją pocieszyć, znalazłem dokładnie takiego samego. Zrobiła mi awanturę, że niby po co jej dwa martwe psy.
Luśka usłyszawszy, jak wychwalają jej męża dwukrotnie zajrzała do trumny, żeby się upewnić, czy tam leży jej mąż
Oczywiście, że koronawirus przenosi się drogą płciową. A niby skąd się wzięły monarchie dziedziczne?
- Mosze, czy jesteś homosiem? - Sara, pieprzę się z tobą trzy razy w tygodniu, o czym ty gadasz? - Ech, czy to można nazwać pieprzeniem...?
Kiedy technologia osiągnie punkt, w którym nie będziemy pisać w komunikatorach i sieciach społecznościowych naszymi rękami, ale siłą myśli, najważniejsze jest, aby przycisk przycisk „wyślij” nadal trzeba było nacisnąć palcem.
Mój syn, który prawie co tydzień zapomina do szkoły plecaka z butami na zmianę, właśnie do mnie przyszedł i powiedział, że jak dorośnie, to chce zostać spadochroniarzem...
Kiedy wodzą cię za nos, trudno utrzymać usta zamknięte.
Czelabińscy przestępcy są tak twardzi, że łamią nawet prawa...fizyki.
80% Polaków uważa się za te lepsze 20%.
Ludzie oddający się zoofilii spotykają się na całym świecie z odrazą i ostracyzmem. I tylko na Dalekiej Północy otacza ich powszechny szacunek, jedynym bowiem zwierzęciem nadającym się tam do tego celu jest biały niedźwiedź.
Pewien Afroamerykanin postanowił kupić auto. Kupił czarnego Cadillac'a z przyciemnionymi szybami i czarnymi alufelgami. Wraca do domu, żona go pyta. - Kupiłeś to auto? - Tak kupiłem. - Jakiego koloru? - Cielistego...
Stwierdziliśmy z żoną, że nie chcemy mieć dzieci. Zamierzamy im to powiedzieć wieczorem przy kolacji.
Biegnie przez las zajączek z uszami zawiązanymi pod brodą. - Co to ci się stało z uszami, zajączku? - pyta niedźwiedź. - Mama mi zawiązała. Powiedziała, że myśliwi do lasu przyjechali. Zabić mnie im się pewnie nie uda, ale można się nasłuchać brzydkich rzeczy.
- Mosze, czemu masz wytatuowany portret żony na obu ramionach? - Obiecałem jej, że będę ją nosił na rękach.
Na jego widok jej serce tak waliło, że się stanik rozpiął.
- Panie doktorze, pacjent spod szóstki uważa, że jest wilkiem. Co robimy? - Nic....a nie, moment. Nie wpuszczajcie go do ósemki, tam jest jego babcia.
- Wszyscy żyjący bez ślubu kościelnego to rozpustnicy i pójdą do piekła! - Przepraszam, a Maria z Józefem to jaki ślub mieli?
Tadżyccy naukowcy znaleźli lekarstwo na koronawirusa - maść tygrysią. Teraz kombinują, jak to cholerstwo otworzyć.
''...- lekarze podają, że główną tajemnicą długowieczności jest regularny i częsty seks...'' Książę Karol oderwał wzrok od telewizora i podejrzliwie spojrzał na matkę...
Stirlitz wyjął ze skrzynki list i rozerwał kopertę. Wewnątrz było wezwanie do zapłaty od zakładu energetycznego: - Towarzyszu Isajew, jeżeli w ciągu trzech dni nie zapłacicie za prąd, odłączymy wam radiostację!
Biedronka. Sprzedawca myje podłogi. Nagle wchodzi z 10 osób w garniakach i pod krawatami. Ten, który wszedł pierwszy, mówi: - Jestem dyrektorem generalnym Jeronimo Martins. To jest mój zastępca, to dyrektor ds. rozwoju sieci, to szef kadr, to główny analityk, to mój... Sprzedawca nieśmiało przerywa: - Przepraszam, najmocniej, właśnie umyłem podłogę, wcześniej odśnieżałem chodnik przed sklepem, pucowałem toalety, układałem produkty na półkach i wycierałem kurz z lodówek. Mogę wyjść na zewnątrz? - Tu są najważniejsi ludzie w firmie! Dokąd chcesz iść?! - Kierowca dostawczaka trąbił, czeka na rozładunek już pół godziny.
Byłem dzisiaj świadkiem następującej sceny: Jadę sobie pociągiem podmiejskim do roboty, na gapę, jak zwykle zresztą. Nagle wzdłuż wagonu przebiegła kobieta, uciekając przed kanarami. W pewnym momencie poślizgnęła się i upadła, rozrywając futro z norek, a tak gwałtownie, że jeszcze jej iPhone z ręki wyleciał i pizgnął o ścianę. To ja się pytam: to ile, bliad', kosztuje dziś bilet na pociąg podmiejski?!
_________________ Lubię ludzi tak, jak herbatę. W torbie i w gorącej wodzie.
|