older pisze:
Nie! Baryckiego zrodził najsłabszy z plemników, taki, który się doczołgał do jajeczka, którego nie chciały inne, wolały sczeznąć. Połączony z tm śmierdzącym już nieco jajeczkiem zapoczątkował feerię wpisów na forach internetowych. Chłopak się urodził ze szczątkowym prawym jądrem ( dlatego chłopak w papierach), dorastał w kościelnych instytucjach( wiadomo czym to skutkowało), potem, kiedy już przestał być potrzebnym do zabawnych igraszek, wypuszczono go w świat szeroki, tam zdobył wykształcenie powyżej swojego intelektu i - teraz go mamy! Tutaj! Łosia!
Wszyscy rodzimy się ateistami. Ponoć także geniuszami - tylko proces przystosowania do zmanipulowanego społeczeństwa geniusza w nas zabija. Jeśli jakimś cudem szczątki geniusza przeżyją, musi się on bronić przed eksterminacją. Albo wykorzystuje sprzyjające warunki i rozkwita, i dojrzewa, albo musi się maskować, żeby przeżyć, albo daje za wygraną i wtapia się w całą masę zniszczonych geniuszy.
Ale od czasu do czasu niektórym odbija. Bo niby dlaczego mamy się z tym godzić?
Niektórym udaje się to - nomen omen - genialnie, w sprzyjajacycm zbiegu okoliczności. Inni szczęścia nie mają... Ale zawsze próbować można. Takze za pomocą mimikry, albo zwykłej podpuchy.
Koniec i bomba, a kto czytał - ten trąba!