Przeciez Cię nie zmuszam do czytania. Jak masz problemy z akceptacją innego niż Twoje poczucia humoru to jest już tylko Twój i nikogo innego problem.
- Panie doktorze, czy po operacji prostaty będę mógł uprawiać seks? - Tak, ale tylko analny. - Moja żona tego nie lubi… - A co ma do tego żona?
Staram się bardzo dbać o swoją figurę. Ale, cholera, jak tylko się odwrócę, to ona od razu coś żre!
Patrząc na budynek ZUSu nie możesz oprzeć się myśli, że wszyscy emeryci po prostu nie wyjeżdżają z Kanarów...
Mądra żona zawsze puści męża na ryby. A sprytna - razem z dziećmi!
- Jak można przehulać całą wypłatę w jeden dzień!? - Bierz pieniądze i chodź, pokażę...
Dwa fakty o kobietach: - Bardzo często są w złym nastroju. - Zawsze ty jesteś temu winien!
- Dziś już w końcu nie będziesz narzekał, że źle gotuję. - Tak? A co przygotowałaś na kolację? - Nic!
Nikogo nie dziwi że w bajce mama nazwała córkę Czerwony Kapturek, bo nosiła ona właśnie taką czapeczkę. A przecież równie dobrze mogła ją nazwać Szare Palteczko, Znoszone buciki albo Dziewczynka Bez Majteczek czy Zerowy Staniczek...
- Moja doba dzieli się na trzy części. Rano, dzień i wieczór. Potem znów rano... - A noc? - Nie ma nocy w mojej dobie. Nie ma, od kiedy ten cholerny doktor zabronił mi w nocy jeść.
"Poniedziałek Siedlcami tygodnia"
- Na pana miejscu już dawno bym ze sobą skończył. - Szczerze mówiąc, taki sobie z pana psychoterapeuta...
Z gier kobiecych: "Zgadnij za co się na ciebie obraziłam. Żeby było ciekawiej - nie rozmawiam z tobą!"
- Dzień dobry, najdroższa! - Jaki tam, kurwa, dobry! Całą noc mnie komary gryzły! - Hmm... A mnie jakoś nawet nie tknęły... - A po co miały ciebie tykać, jak obok takie pyszności leżały!!!
Grażynka całe życie szukała sobie brzydkiej przyjaciółki. A kiedy już ją znalazła, ludzie zaczęli mówić: Fu! Dwie brzydkie przyjaciółki!
- Co u was tyle szkła? Naczynia potłukliście? - Kłóciliśmy się... - O, i łóżko połamaliście! - A to jak się godziliśmy...
- Pachołku! Zostałeś stworzony w jednym celu! Masz służyć mnie - twemu panu! Pokłoń się mi, albo zniszczę ciebie i cały twój ród! - Kici, kici, a co ty tak miauczysz? Jeść chcesz? No chodź, kici, kici...
Posiadacz ostrego języka powinien mieć w odwodzie dodatkowo szybkie nogi lub silne ręce.
Mój wieczór jest pełen wrażeń! Ot - dopiero co leżałem na lewym boku, a teraz już na prawym!
Nie jestem złym kucharzem, ale nie mam bladego pojęcia ile czasu mam gotować spaghetti w tosterze.
Wchodzi Jezus z apostołami do baru i mówi: trzynaście szklanek wody poproszę.
Oglądałem film przyrodniczy, w którym mówili, że samce małp i wiewiórek zaniedbują swoje partnerki i młode. Coś mi świta, że gdzieś już kiedyś...
Czarne i śmierdzi kurczakiem. Co to jest? Obsługa w KFC.
Współczuję Justinowi Bieberowi. Wiecie, że on musi być na każdym koncercie Justina Biebera?
Jeśli bóg nie chciał żebyśmy uprawiali seks z kozami, to dlaczego umieścił im rogi w tak poręcznej pozycji?
'Penisy wyhodowane przez naukowców w laboratorium są gotowe do testowania na mężczyznach.' Nie jestem naukowcem, ale w tym zdaniu jest fundamentalny błąd...
Jestem paranoicznym schizofrenikiem. Dlaczego im to powiedzieliście?!
Cyganie nie są tacy żli. Dzięki temu, że wprowadzili się do mieszkania obok, nikt nie wyczuje mojej plantacji marihuany.
Kurde, sram pod siebie ze strachu przed wirusem ebola. I to jest problem, bo to jeden z objawów...
Nerwica natręctw prawie doprowadziła mnie do samobójstwa. Na szczęście nie potrafię napisać takiego listu pożegnalnego, który by mi się podobał.
Każda sałatka może być sałatką Cezara jeżeli dziabniesz ją wystarczająco dużo razy.
Jeżeli dostawałbym zeta za każdym razem, kiedy nie rozumiem czegoś w matematyce, to miałbym już 8 litrów, 5 centymetów i 14 kilogramów.
Kiedy urodziło nam się drugie dziecko powiedziałem żonie: 'Dwoje wystarczy, nie chcę więcej dzieci!' Odpowiedziała: 'Zabierz tę łapę, to trojaczki idioto!'
Podchodzi turysta zza granicy do Polaka i pyta: - Przepraszam, jak nazywają się te upierdliwe żółto-czarne stwory, które żądlą ludzi? - Straż Miejska.
Żona zrobiła mi dzisiaj idealną oralną przyjemność. Lodzik bez odzywania się słowem.
Kiedyś chciałem być członkiem boys bandu. Byłem idealnym kandydatem: nie umiałem tańczyć, śpiewać ani grać na czymkolwiek. Był tylko jeden problem. Nigdy nie lubiłem analu.
Zabrałem dzieci na strzelnicę. Na miejscu powiedzieli mi, że niestety muszę strzelać do tarczy.
Lenistwo - sztuka odpoczywania zawczasu.
Przycisk "like" - najpopularniejszy sposób udzielania pomocy psychologicznej i humanitarnej na początku XXI wieku.
Anatomopatolog w odróżnieniu od psychiatry naprawdę wie, co siedzi w człowieku.
Departament Analiz Ekonomicznych CIA podsłuchiwał telefony, liczył na superkomputerach, ale nie mógł zrozumieć, dlaczego uprawa pomidorów w Holandii, gdzie jest wieczny deficyt ziemi, taki sobie klimat i droga siła robocza - wychodzi taniej, niż w Rosji.
- Wczoraj kupiłam "100 sposobów na przyciąganie mężczyzn"! - 5 skrzynek wódki?! Jak to do domu zatargałaś?!
- Chaim, co ty tam kombinujesz z tymi pakunkami? - Zamierzam dać prezent na urodziny Mordechaja, w końcu nas zaprosił. - I chcesz mu to wszystko dać?! - Nie, jeden prezent. A jaki - to zależy, jak stół będzie zastawiony.
Życie jest jak pudełko czekoladek. Jak dopuściłeś do niego kobietę to możesz się z nim pożegnać.
Średniowiecze. Egzamin z teologii. Jeden student wychodzi z odpytywania, drugi, czekający, pyta: - Zdałeś? - Nie. - To coś taki zadowolony? - Bo Bartłomieja z miejsca zabrała inkwizycja.
- Popatrz na tego słodziaka, zaraz wyjdzie na świat! Już główkę widać! - Blad', Kolia, zapnij ten rozporek!
Inspekcja z Ministerstwa Zdrowia przyjechała na kontrolę do wariatkowa. Razem z ordynatorem zwiedzają teren i nagle napotykają jednego z pacjentów stojącego na placyku, podczas gdy pozostali stali wokół niego i go oglądali. Inspektor pyta ordynatora: - Czemu oni go tak oglądają? - Bo on im mówi, że jest gazetą, to oni go czytają. - Hm... Interesujące. Dobra, na dziś kończymy, będziemy kontynuować inspekcję jutro. Następnego dnia inspektor idzie na plac i widzi, jak ten świr, który poprzedniego dnia udawał gazetę, ucieka, a reszta go goni. Pyta ordynatora: - A teraz o co chodzi? Czemu oni gonią " gazetę"? - Teraz to jest wczorajsza gazeta, oni już go przeczytali i chcą wykorzystać do celów toaletowych.
Chcesz uniknąć mandatów z fotoradaru? Naklej sobie na szybę napis " Photoshop"!
Gdybym pracował w poradni małżeńskiej, miałbym tylko jedną, uniwersalną radę: czasem trzeba się razem upić.
_________________ Lubię ludzi tak, jak herbatę. W torbie i w gorącej wodzie.
|